Jest rządowa kasa na budowę centrum onkologii

Największa od dekad inwestycja w lubelskiej służbie zdrowia miała się zakończyć niemal miesiąc temu. Jednak już od dawna było wiadomo, że rozbudowa Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej ma spore opóźnienie. W październiku z placu budowy zszedł główny wykonawca prac i jak na razie nowej firmy nie ma.

Problem w tym, że przedsięwzięcie jest finansowane z pieniędzy wojewódzkich i państwowych. Skoro budowy nie udało się zakończyć w tym roku, to środki trzeba przesunąć na 2017 rok.

W przypadku budżetu województwa to dosyć proste, bo odpowiednie kwoty zostały już zapisane w projekcie uchwały budżetowej regionu. Brakowało jednak zgody ministerstwa finansów na przesunięcie niewykorzystanych pieniędzy z puli państwa.

- Ta zgoda już jest - uspokaja Katarzyna Olchowska z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

W najbliższy piątek sejmik ma przyjąć budżet na przyszły rok. W uchwale nie ma uwzględnionej zwiększonej dotacji rządowej, ale marszałek województwa właśnie zgłosił autopoprawkę do uchwały. Zapisał w niej dodatkowych ponad 8,5 mln zł na rozbudowę COZL.

- To właśnie pieniądze pochodzące z budżetu państwa - dodaje Olchowska.

W przyszłym roku dokończenie inwestycji pochłonie w sumie 46,6 mln złotych. Ale dziś nikt już nie podaje dokładnej daty zakończenia prac.

Przypomnijmy, że realne roboty budowlane rozpoczęły się w 2011 roku, a pierwszy etap miał być zakończony w 2013 r. Stało się to jednak dopiero w połowie 2015 roku.

Zaznaczmy też, że w przypadku COZL nie jest to pierwsze przesunięcie rządowych pieniędzy na kolejny rok. Podobną operację przeprowadzono w 2012 roku. Wtedy resort finansów też musiał się zgodzić na przedłużenie promesy - opiewała na 168 mln zł. Wówczas powodem problemów również było opóźnienie w realizacji inwestycji.