Prokuratura wszczęła w piątek śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do jakiego doszło w czwartek ok. 5.40 rano.
Wówczas kierujący lexusem Łukasz P., jadąc al. Andersa od strony al. Spółdzielczości Pracy, zjechał z drogi i z impetem uderzył w drzewo, a następnie wbił się w przydrożną latarnię. Pomimo podjętej reanimacji, 26-letni kierowca, mieszkaniec pow. parczewskiego, zmarł.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - potwierdza Jarosław Król, z-ca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. Co było przyczyną tragicznego wypadku?
- Bardzo wstępnie mogę powiedzieć, że kierowca jechał z nadmierną prędkością. Jednak na ten moment nie da się ustalić, ile dokładnie miał na liczniku. O niedostosowaniu prędkości do warunków jazdy świadczą wnioski z pierwszych oględzin miejsca zdarzenia, m.in. zniszczenie auta - tłumaczy prokurator Król.
Śledczy podkreślają także, że jeszcze nie wiadomo, czy kierowca był trzeźwy. - Jego stan za kierownicą, jak i bezpośrednia przyczyna zgonu będzie znana dopiero po sekcji zwłok - dodaje Król. Ta ma zostać przeprowadzona w poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?