- Na początku tej kadencji powstało przy ul. Hiacyntowej oświetlenie, na koniec - będzie droga, na którą środki znalazły się w pilnym trybie - wskazywał Sylwester Tułajew, radny PiS.
W maju prezydent Lublina podzielił dodatkową kasę na inwestycje przy udziale mieszkańców. Pula wynosiła 1,6 mln zł. Lwia część tych pieniędzy trafiła na prace przy ul. Hiacyntowej. Przeznaczono na ten cel 992 tys. zł. - Zdecydowała o tym determinacja mieszkańców. Nie było żadnej interwencji prezydenta Fica - przekonywała wówczas Iwona Blajerska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
- Czy to rzeczywiste powody? Dlaczego inne inwestycje, równie ważne i oczekiwane przez mieszkańców, np. budowa ul. Romanowskiego czy Opolan, nie otrzymały takiego wsparcia? - przypominał teraz Tułajew, nawiązując do tego, że przy ul. Hiacyntowej swój dom ma Fic.
Sam Fic przekonywał, że nie miał nic wspólnego z decyzjami dotyczącymi remontu ulicy. - Jestem wyłączony ze wszystkich spraw dotyczących ul. Hiacyntowej i całej Bazylianówki - zapewniał jeszcze w maju.
- O drogę walczyli od lata mieszkańcy, to ostatnia ulica o nawierzchni gruntowej w tym rejonie miasta - przekonywał Stanisław Podgórski, radny PO.
Na Hiacyntowej ma być m.in. ułożony nowy asfalt, będzie zrobiona kanalizacja deszczowa, chodniki. - Super. Czekamy na to od kilkunastu lat, z czego ostatnie dwa to była ciężka, codzienna walka o środki z kasy miasta na tę inwestycję - podkreślała Róża Borkowska, mieszkanka ul. Hiacyntowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?