Jubileusz węgierskich linii lotniczych w Świdniku (ZDJĘCIA)

- Wizz Air już dobrze zakorzenił się na polskim rynku - stwierdził we wtorek w Świdniku József Váradi, prezes linii Wizz Air.

Świadczyć o tym mają liczby. W ciągu 11 lat działania linie lotnicze przewiozły 100 mln pasażerów, z czego 40 mln skorzystało z połączeń z polskich lotnisk. - To czyni nas jedną z największych linii lotniczych nad Wisłą - podsumował we wtorek Váradi.

Otwarty w 2012 r. Port Lotniczy Lublin niedawno chwalił się przekroczeniem liczby 500 tys. pasażerów. - W przyszłym miesiącu będzie już 600 tys. Przyrosty widać od otwarcia bazy Wizz Air -mówił Krzysztof Wójtowicz, prezes portu. Baza ruszyła we wrześniu. Przewoźnik uruchomił też połączenia do Brukseli, Doncaster Sheffiled i Glasgow. - Będziemy zwiększać liczbę połączeń i ich częstotliwość - zapowiada Váradi.

Wiosną obok portu ma powstać terminal cargo. Wyzwaniem są zabiegi o loty czarterowe i pozyskanie klientów biznesowych. - Mamy dosyć duży ruch biznesowy. Praktycznie codziennie stoi jakiś business jet i przyjeżdżają menedżerowie z całego świata - dodał Wójtowicz. W przyszłym roku Port Lotniczy Lublin planuje obsłużyć ok. 430 tys. pasażerów.

Do podlubelskiej bazy jesteśmy nastawieni entuzjastycznie - mówi József Váradi, prezes węgierskich linii Wizz Air w rozmowie z Piotrem Nowakiem.

Świętujecie przewiezienie 100-milionowego pasażera. Jaka jest rola Polski w planach firmy?
Polska jest dla nas ważna od pierwszego lotu w 2004 roku. Spośród 100 mln pasażerów Wizz Air podróżujących z ponad 110 lotnisk w 38 krajach, 40 mln latało na trasach z polskich i do polskich lotnisk. Rozwinęliśmy swój biznes tutaj z 4 do 20 samolotów. Zatrudniamy ponad 2,4 tys. ekspertów, z czego 650 to Polacy. Polska jest dużym rynkiem i skupiamy na nim naszą działalność. Mamy tu sześć baz, w tym duże, jak w Katowicach i Warszawie. Brakowało nam bazy we wschodniej Polsce. Świdnik uzupełnił tę lukę.

W tej chwili „nocuje” tu jeden samolot, czyli tyle co we Wrocławiu. W Warszawie, Katowicach i Gdańsku po 5-6. Więcej jest też połączeń lotniczych. Czy i w lubelskim porcie ich przybędzie?
Dopiero otworzyliśmy tu bazę. Zobaczymy, jak ona się rozwinie, ale szacunki są bardzo zachęcające. Jesteśmy nastawieni entuzjastycznie, patrząc na nasze dobre doświadczenia w rozwijaniu bazy w Katowicach. Także później ulokowane bazy w Poznaniu i Wrocławiu radzą sobie bardzo dobrze. Pojawiają się nowe samoloty i połączenia. Tego samego oczekujemy od Lublina. Mam nadzieję, że niedługo będziemy mieli więcej dobrych informacji.

Ilu pasażerów Wizz Air będzie obsługiwało lubelskie lotnisko?
Do tej pory z naszych połączeń z Lublinem skorzystało 300 tys. pasażerów. Myślę, że w 2016 r. będziemy mówić o liczbie 300 tys. pasażerów rocznie. Liczba naszych klientów w całej Polsce wzrosła w porównaniu z 2014 rokiem o 30 proc. Sądzimy, że i w Lublinie będzie ona rosła proporcjonalnie.

Rozmawiał Piotr Nowak