Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Kostrubała (pomocnik Motoru Lublin S.A.): Na pewno nie spadniemy

Marcin Puka
Przeczytaj rozmowę z Karolem Kostrubałą, pomocnikiem Motoru Lublin.

Po trzech wygranych z rzędu, jechaliście do Radomia po kolejne punkty. Tymczasem beniaminek Radomiak ograł Was 3:0. Co się stało?
Nie powinniśmy dużo gadać, lecz wyjść na boisko i robić swoje. W Radomiu dostaliśmy baty i nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia. W kolejnym meczu musimy udowodnić, że to był po prostu wypadek przy pracy.

Może szybko stracona bramka Was podłamała?
Faktycznie gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale mieliśmy przecież aż 88 minut, żeby odrobić straty. Znów straciliśmy gola po stałym fragmencie. Następnie się odsłoniliśmy, a miejscowi po dwóch kontrach prowadzili 3:0. Zawiniłem przy jednej bramce dla Radomiaka. Przy stanie 2:0, mieliśmy doskonałą okazję, żeby strzelić kontaktową bramkę. Być może wtedy mecz potoczyłby się inaczej. W drugiej połowie już się nie podnieśliśmy, a w naszych poczynaniach widać było bezradność.

W sobotę (godz. 13) na pożegnanie piłkarskiej jesieni, podejmujecie beniaminka Concordię Elbąg. Wypadałoby zainkasować trzy oczka.
Będziemy robić wszystko, żeby tak się stało, tym bardziej, że jesteśmy po bolesnej porażce z Radomiakiem. U siebie ostatnio wygrywamy i chcemy podtrzymać tą passę. Dla kibiców, dla siebie i żeby poprawić sobie nastroje.

Tyle tylko, że znów na trybunach zabraknie najzagorzalszych fanów Motoru, którzy bojkotują mecze u siebie. Brakuje Wam ich dopingu?
Oczywiście. Mecze przy pustych trybunach zabijają piłkę. Kibice Motoru potrafią “ryknąć", organizują efektowne oprawy. Wtedy się łatwiej gra. Mam nadzieję, że dojdzie do jakiegoś kompromisu.

Gdyby druga liga skończyła się teraz, spadłoby z niej pięć zespołów. W tym gronie byłby Motor...
Mieliśmy fatalny start sezonu i teraz ten nieudany początek ciągnie się za nami. Jestem pewien, że wiosna będzie znacznie lepsza. Nie spadniemy, tego jestem pewien. Tabela jest spłaszczona, a my chcemy być jak najwyżej.

Pojawiły się plotki, że jesienią może się odbyć pierwsza wiosenna kolejka. Chcielibyście wybiec jeszcze raz na boisko i zagrać z Wisłą Puławy?
Wiadomo, że na początku wiosny mogą być nie najlepsze warunki pogodowe. Jeżeli pod koniec listopada można by było grać, to czemu nie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski