- Wracałem do domu samochodem. Zobaczyłem, że na poboczu drogi, niedaleko zalewu, jak jakiś facet zaatakował kobietę. Leżała na ziemi - opowiada Karol Opoka, kierownik w firmie budowlanej. - Przygniótł ją, miał w ręku metalowy pręt, bił i próbował ją dusić. Kobieta wołała o pomoc: Nich mi pan pomoże! Widziałem na niej podartą odzież i bieliznę, była cała we krwi. Krzyknąłem do niego, udając jakbym sięgał po broń spod rozpiętej kurtki. Nie zrezygnował z ataku. Wykręciłem mu ręce, obezwładniłem go i rzuciłem na maskę samochodu. Przez telefon wezwałem pogotowie i prosiłem o powiadomienie policji. Kobietę zaprowadziłem do swego samochodu. Z sąsiedniego domu wybiegło jakieś małżeństwo. Chyba słyszeli co się dzieje na ulicy. Wkrótce pojawiła się policja, jeden radiowóz, potem drugi i cywilny wóz.
Jak nam powiedziała st. sierż. Anna Smarzak z policji, zatrzymany to 26-letni lublinianin Paweł S. Został osadzony w areszcie do wytrzeźwienia, miał ok. 2 prom. alkoholu w organizmie. Będzie opowiadał przed sądem za usiłowanie gwałtu. Młoda kobieta, którą zaatakował, to jego była dziewczyna, ponoć rozstali się we wrześniu br. - Poszkodowana została przewieziona do szpitala. Była poobijana, miała na ciele zadrapania, siniaki. Na szczęście, do gwałtu nie doszło. W sobotę została wypisana i złożyła zeznania na policji.
W sobotę po południu, po opublikowaniu na naszej stronie informacji o wydarzeniach z piątkowej nocy, pan Karol otrzymał smsa z Kancelarii Premiera z gratulacjami i podziękowaniami za swoją postawę. Kurier dołącza się z gratulacjami
Karol Opoka zasłużył na nagrodę, a może i medal, bo to nie jest pierwszy raz, gdy przychodzi ludziom i policji z pomocą. W październiku br. na Kośminku ujął mężczyznę, który napastował młodego chłopca. Bohaterską postawą wykazał się również dziś, w sobotę, gdy rano jechał na komisariat, na przesłuchanie w sprawie gwałtu.
- Na ul. Jana Pawła II pijany kierowca uszkodził błotnik i drzwi w moim samochodzie, i uciekł, gdy chciałem do niego podejść. Ruszył na czerwonym świetle, wjechał na krawężnik, potem pędził chodnikiem, nawet jechał pod prąd, ale dopadłem go w wąskiej uliczce na pobliskim osiedlu i wezwałem policję. Miał ponad promil we krwi.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?