Kibice Speed Car Motoru Lublin zostali wyróżnieni przez PGE Ekstraligę za najlepszy doping w żużlowej lidze

O niesamowitej atmosferze, którą na stadionie w Lublinie, ale także podczas każdego wyjazdowego meczu żużlowców Motoru, tworzyli kibice „Koziołków” mówiło się przez cały sezon. O kulturze dopingu wspominali zawodnicy innych drużyn w PGE Ekstralidze, często zaskoczeni sposobem w jaki byli witani na stadionie przy Al. Zygmuntowskich. Fani Motoru wprowadzili na polskie stadiony nową kulturę kibicowania i za ten wyczyn zostali nagrodzeni przez władze żużlowej ligi.

Nagrodę odebrał prezes Speed Car Motoru, Jakub Kępa. - Jest mi niezmiernie miło odebrać nagrodę dla lubelskich kibiców. Jestem szczęśliwy i chciałbym im podziękować w imieniu całego zarządu klubu, sztabu szkoleniowego i przede wszystkim zawodników. Proszę, żebyście nie przestawali nas zadziwiać, bo robicie to z dużą klasą. Wszystkim klubom życzę, żeby te nowe standardy kibicowania przeniosły się na wszystkie stadiony PGE Ekstraligi – powiedział ze sceny sternik lubelskiego klubu.

Wyróżnienie dla kibiców, to nie jedyna nagroda, która trafiła do Lublina. W kategorii „Niespodzianka sezonu” wygrał Mikkel Michelsen. - To duży honor dla mnie. Jest mnóstwo osób, którym chciałbym podziękować, szczególnie mojemu klubowi i kolegom z drużyny. To był wspaniały sezon, niewielu w nas wierzyło, ale pokazaliśmy, że jako zespół możemy robić wiele. W przyszłym sezonie zrobimy jeszcze więcej – powiedział Duńczyk ścigający się w barwach Speed Car Motoru Lublin.

W głosowaniu kibiców lubelski klub otrzymał również wyróżnienie za „Najładniejszy wzór kevlaru drużyny”.