28-letnia Kinga Achruk gra obecnie w zespole Buducnosti Podgorica, z którym w 2015 roku wygrała Ligę Mistrzyń. Achruk dołączy do MKS Selgros od przyszłego sezonu, a umowę podpisała na trzy lata.
- Mam wielkie plany i marzenia dotyczące gry w Lublinie. MKS to poważna, solidna marka w Europie, najbardziej utytułowana drużyna w Polsce, mistrz kraju, a ja chciałabym być częścią ekipy budowanej na Ligę Mistrzyń. To poważne przedsięwzięcie, idea, która mnie przekonała do powrotu do ojczyzny – mówi Archuk w rozmowie na stronie klubowej MKS.
Kinga Achruk urodziła się w Kraśniku. Jej mama, Małgorzata Byzdra, przez kilka lat grała w Monteksie, z którym zdobyła mistrzostwo Polski. Kinga za młodu trenowała w lubelskich klubach (w Dwójce i Orliku), ale w 2004 roku wyjechała do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gliwicach.
Tam szybko „zaopiekowali” się nią włodarze Zagłębia Lubin i po ukończeniu szkoły trafiła do klubu z Dolnego Śląska. W polskiej ekstraklasie grała przez pięć sezonów. Wystąpiła w 143 meczach, w których rzuciła 599 bramek.
W 2013 roku otrzymała ofertę z Buducnosti Podgorica, która rok wcześniej triumfowała w Lidze Mistrzyń. Przed decyzją o wyjeździe do Czarnogóry konsultowała się m.in. z Moniką Marzec, która w przeszłości występowała w tym klubie.
- Opowiedziała mi o kibicach, o życiu w Podgoricy, trenerze i dziewczynach. Bardzo mi pomogła w podjęciu decyzji - mówiła Archuk.
- W ostatnich latach nie było zbyt wielu okazji, aby się spotkać. Widziałyśmy się w trakcie świąt i w wakacje. Ale teraz odległość między nami będzie mniejsza, więc mam nadzieję, że nadrobimy ten czas - twierdzi Małgorzata Byzdra.
W 2015 roku Polka wygrała z Buducnostią Ligę Mistrzyń. Po tym sezonie jednak kończy się jej kontrakt z klubem i zawodniczka już od kilku miesięcy wiedziała, że nie zostanie on przedłużony. - Myśląc o igrzyskach w Tokio chce (trener - przyp. red.), żeby w zespole ze stolicy kraju grały wszystkie zawodniczki reprezentacji Czarnogóry – mówi na stronie klubowej.
O powrocie Kingi Achruk do Polski spekulowało się od kilku tygodni, gdy jej mąż Łukasz (także piłkarz ręczny), z którym była w Czarnogórze, podpisał kontrakt z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
- Cieszę się, że Kinga wraca do Polski i będzie tak blisko domu. Idzie w ślady mamy i również zagra w lubelskiej drużynie. Kinga też się cieszy z tego powodu. Dotychczas grała przeciwko Lublinowi, ale myślę, że ma tutaj swoich kibiców, którzy będą ją wspierać. Na pewno nie straci na powrocie do polskiej ligi. Ma 28 lat, a to wiek, w którym wciąż poznaje się swoje możliwości i nadal będzie się rozwijać. Myśli o Lidze Mistrzyń i ma nadzieję, że z MKS Selgros zagra w tych rozgrywkach - podkreśla mama Kingi Achruk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?