Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kluczowy mecz Budowlanych Lublin z Orkanem w Sochaczewie

Tomasz Biaduń
Karol Wiśniewski
Budowlani Lublin mogą zakończyć rok 2011 w mocnym stylu. W ostatnim spotkaniu lublinianie zagrają w sobotę 5 bm. w Sochaczewie z Orkanem mecz, który może mieć ogromny wpływ na końcowy układ w tabeli, a nawet awans do play-off.

Obecnie drużyna Orkana jest czwarta z szesnastoma punktami na koncie. Budowlani zajmują szóstą lokatę z jednym oczkiem mniej. - Układ tabeli sprawia, że faktycznie to starcie można nazwać jak dotąd najważniejszym. W praktyce spotkanie to zdecyduje, czy będziemy dalej się liczyć w walce o medale. Teoretycznie oczywiście nawet w przypadku porażki będziemy dalej bić się o play-off, ale wygrana znacznie poprawi naszą sytuację - mówi Andrzej Kozak, trener Budowlanych.

Do tej pory lublinianie słabo spisywali się na wyjazdach. W gościach nie zdołali zdobyć nawet punktu, warto jednak odnotować, że grali m.in. w Gdańsku z Lechią, czy w Gdyni z Arką. - Ciężko nam idzie na wyjazdach. Poza tym, mamy już koniec rundy i odczuwamy pewne zmęczenie sezonem. W zespole jest wiele urazów. Są to drobne kontuzje, jednak uciążliwe - wyjawia Kozak.

Niepewne są występy: Kamila Walaszka, Marcina Dziocha, Piotra Skałeckiego i Michała Węzki. - Najgorsze jest to, że wszyscy czterej występują w formacji ataku, a tam i tak miałem najmniejsze pole manewru. Jeśli wszyscy czterej mieliby nie zagrać, może być naprawdę ciężko - kręci głową trener. - Rywale grają dużo i szybko ręką. Nam też trzeba takich szybkich zawodników. Jeśli będzie trzeba kogoś przestawiać z młyna do ataku, może być problem... - analizuje szkoleniowiec.

Orkan w pierwszej kolejce obecnego sezonu grał w Lublinie. Sprawił nieco problemów Budowlanym ulegając w niewielkim stosunku, 18:27. Później okazało się, że ekipa z Sochaczewa jest "czarnym koniem" rozgrywek. - Mówiłem już po naszym meczu, że dobrze, że graliśmy z Sochaczewem w pierwszej kolejce, bo wtedy był najsłabszy. Z każdym kolejnym spotkaniem ta drużyna wyglądała coraz lepiej. Dla mnie ich dobra gra nie jest zaskoczeniem - zapewnia lubelski trener.

- Już przed sezonem typowałem, że my, Orkan i Posnania będziemy na podobnym poziomie i będziemy bić się o czwórkę. Myślałem, że dołączy jeszcze do nas Juvenia, która totalnie zawodzi, ale to już odrębny temat - opisuje Kozak.

Dla Budowlanych sobotni mecz będzie ostatni w tym roku. Niektórzy ligowi rywale lublinian rozegrają za tydzień jeszcze rundę Pucharu Polski.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski