Dzieci pijących matek rodzą się wcześniej, mają niską wagę, częściej stwierdza się u nich wady wrodzone. W przyszłości będą się gorzej rozwijały, gorzej uczyły, a z powodu obniżonej odporności będą częściej chorowały - wyliczają specjaliści. Mimo to 12 procent mieszkanek Lubelszczyzny pije w ciąży alkohol, a 4,5 proc. pali papierosy.
Tak alarmujące dane przynoszą wyniki badań przeprowadzonych przez inspekcję sanitarną w blisko 400 oddziałach położniczych w całej Polsce, w tym także na Lubelszczyźnie. Co zaskakujące, nieprzestrzeganie abstynencji alkoholowej częściej dotyczy pań z wyższym wykształceniem mieszkających w dużych miastach.
- Nie zdarzyło mi się, żeby ciężarna pacjentka poprosiła mnie o pomoc, bo ma problem z alkoholem. Kobiety wolą swój nałóg ukrywać - mówi doktor nauk medycznych Grzegorz Czupkałło, lekarz z oddziału położniczo-ginekologicznego szpitala przy ul. Lubartowskiej w Lublinie. I dodaje: - Uzależnienie od alkoholu czy nikotyny jest silne, ale gdyby kobieta w ciąży przyznała się do tego, moglibyśmy jej pomóc.
Jednak niektóre przyszłe mamy lekceważą zdrowie swoje i dziecka. W efekcie lekarze mają do czynienia nawet z tak szokującymi incydentami, jak przyjmowanie porodu od nietrzeźwej matki przywiezionej prosto z imprezy. Jak pacjentki reagują na uwagi lekarzy? Najczęściej obojętnie wzruszają ramionami.
Troskliwe mamy w przewadze
12 proc. ciężarnych z województwa lubelskiego, które sięgają po alkohol, to jeden z najniższych wyników w Polsce. Z raportu inspekcji sanitarnej i Ministerstwa Zdrowia wynika, że w całej Polsce odsetek pijących przyszłych mam jest wyższy, wynosi 14 proc.
Autorzy raportu wymieniają nasz region, obok woj. opolskiego, warmińsko-mazurskiego i podkarpackiego jako tereny najmniej zagrożone tą patologią. Podobnie wyglądają dane dotyczące palenia papierosów. Obok woj. podkarpackiego należymy do regionów, w którym zdecydowana większość pań w ciąży nie pali.
Najwięcej matek pijących w ciąży jest na Śląsku. Tam nie odmawia go sobie 17,7 proc. ciężarnych. Papierosy są zaś zmorą ciężarnych w woj. zachodniopomorskim. Do palenia przyznało się tam 15 proc. pań. Profesor Jan Oleszczuk: - Od lat staramy się edukować kobiety, by dbały o zdrowie swoje i mających się narodzić dzieci. Upowszechniliśmy zażywanie kwasu foliowego, który zapobiega wadom układu nerwowego. Kobiety łykają go już przed zajściem w ciążę. Podobnie jest z paleniem. Nie jest już ono tak rozpowszechnione jak kiedyś. Sądzę, że z sięgania po nawet niewielkie ilości alkoholu też zrezygnują, gdy uświadomi im się jego szkodliwe skutki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?