Zacznijmy może od tego, że mówimy o Sonic Youth, którego Moore był gitarzystą i współzałożycielem. Powtórzmy, bo nie wszyscy mają ustawioną w przeglądarkach dużą czcionkę: SONIC YOUTH.
No wiecie, ten zespół, którego zdjęcie w angielskich słownikach widnieje jako ilustracja obok słowa „cool”. Ten, który znał każdy szanujący się młody intelektualista w latach 90. Ten, którego covery próbował zagrać twój założony z kumplami ze studiów zespół i co nigdy nie wychodziło, bo oni na tych gitarach to jednak robią jakieś cuda, dajmy se spokój, chłopaki, chodźmy lepiej na piwo. Ten, którym oficjalnie gardził każdy wielbiciel Iron Maiden, którymi z kolei gardzili fani Sonic Youth. Ten, który nagrywał niewyobrażalnie dobre piosenki, mimo niewyobrażalnie pretensjonalnego image’u Ambitnych Amerykańskich Artystów Awangardowych (kto nie wierzy, niech obejrzy dokument „The Year Punk Broke”. Uprzedzaliśmy).
Przejdźmy teraz do samego Moore’a. Kilka faktów: magazyn Roling Stone umiejscawia go w 2004 r. na 34. miejscu listy 100. Gitarzystów Wszech Czasów. Współpracował z R.E.M, Yoko Ono, Glennem Branką, Evanem Parkerem. Właściciel niezłej wytwórni Ecstatic Peace!, dla której nagrywa Michael Gira ze Swans. Grał na największych festiwalach świata. Był mężem Kim Gordon (co samo w sobie jest imponującym osiągnięciem, co drugi słuchacz Sonic Youth chciał nim być, reszta chciała być samą Kim Gordon). Facet, którego styl grania można by opatrzyć znaczkiem ®. Gdyby nie to, że Moore ma na bakier z kapitalizmem, korporacjami i tym podobnymi.
Idźmy dalej: to jego pierwszy koncert w Lublinie, na którym na dodatek zagra z Aleksem Wardem. To klarnecista, któremu po drodze z free-jazzem i rockiem, nagrywający niegdyś z Moorem przy projekcie The XIII Ghosts. Trzecim współpracownikiem będzie perkusista z Poznania Adam Gołębiewski (ten także grał już z bohaterem tego tekstu, przy okazji koncertów z Yoko Ono). „Połączenie gitary elektrycznej, perkusji i klarnetu w takim składzie budzi uzasadnione nadzieje na nieprzewidywalną i ekstatyczną eksplozję dźwięków najwyższej próby”, piszą dyplomatycznie organizatorzy z Ośrodka Rozdroża, choć pewnie woleliby napisać po prostu: „Mamy Thurstona Moore’a!!! Mamy Thurstona Moore’a!!! Mamy Thurstona Moore’a!!!”.
Cóż tu więcej dodawać. Muzyk znakomity, czy z SY, czy z nowym projektem Chelsea Light Moving, okazja do jego wysłuchania może się nie powtórzyć… Cóż… O małżeństwie z Kim Gordon mówiliśmy, o wyjątkowym, stylu muzycznym też… Aha! Warto dodać jeszcze to:
Innym koncertem na Kodach (ich motywem przewodnim jest w tym roku czas) będzie wykonanie utworu „Brakujące ogniwo” polskiej kompozytorki Lidii Zielińskiej. Projekt powstaje we współpracy między poznańskimi muzykami – Lidią Zielińską, Szymonem Józwiakiem, Rafałem Zapałą, Malwiną Paszek i Anną Zielińską a lubelskim zespołem śpiewaczym działającym przy Ośrodku Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych „Rozdroża”.
Kody odbędą się w dniach 14-18 maja 2014, więcej informacji wkrótce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
