Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny lubelski oddział ratunkowy przestaje istnieć

FAJ
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Małgorzata Genca/archiwum
Klamka zapadła - od nowego roku oddział ratunkowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego przy ul. Staszica przestaje istnieć. - Pracownicy dostali już wypowiedzenia - zaalarmował nasz Czytelnik.

- To prawda, przy ul. Staszica nie będzie już SOR-u tylko Izba Przyjęć. Niektórzy pacjenci będą więc musieli szukać pomocy w innych szpitalach, albo w przychodniach nocnej i świątecznej opieki medycznej. Na Izbę będą przyjmowani tylko chorzy w stanach zagrożenia życia, nieprzytomni, z zatrzymaniem krążenia czy drgawkami - wyjaśnia dr Agnieszka Mikuła-Mazurkiewicz, ordynator oddziału ratunkowego w SPSK nr 1.

Teraz na jej oddział w ciągu doby trafia ok. 80 osób. - To naprawdę dużo - przyznaje.

Obecnie w Lublinie funkcjonuje pięć SOR-ów: oprócz tego przy ul. Staszica, oddział ratunkowy jest w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy al. Kraśnickiej, szpitalu MSWiA przy ul. Grenadierów i szpitalu klinicznym nr 4 przy ul. Jaczewskiego. Na początku bieżącego roku z medycznej mapy Lublina zniknął SOR w okręgowym szpitalu kolejowym przy ul. Kruczkowskiego - bo był nierentowny, generował same długi.

- To też główna przyczyna likwidacji SOR-u w szpitalu klinicznym nr 1. Utrzymywanie takiego oddziału z ekonomicznego punktu widzenia, nie ma uzasadnienia - przyznaje dr hab. n. med. Adam Nogalski, wojewódzki konsultant ds. medycyny ratunkowej. - Oczywiście, że im więcej SOR-ów tym lepiej, ale to organy założycielskie podejmują decyzję. Problem w tym, że oddziały ratunkowe dostają z NFZ zbyt mało pieniędzy. Dopóki nie zmieni się sposób finansowania, do takich sytuacji będzie dochodzić - dodaje.

Kolejnym problemem jest dostosowanie SOR-ów do wymogów rozporządzenia Ministra Zdrowia. Aż 8 z 18 funkcjonujących na Lubelszczyźnie szpitalnych oddziałów ratunkowych ich nie spełnia. Pięć zgłosiło, że nie posiada lądowiska dla śmigłowców ratunkowych, wśród nich był m.in. SPSK nr 1.

- Dyrektorom szpitali zależy, by ich oddziały ratunkowe funkcjonowały. Jeśli nie zdążą sprostać wymogom zarządzenia MZ i będą musieli zastąpić SOR-y izbami przyjęć, to na pewno będą modernizować swoje placówki, żeby jak najszybciej wrócić do pierwotnego stanu rzeczy - powiedział nam niedawno Michał Jedliński, z-ca dyr. Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski