Kolekcja zdjęć Lublina z czasów II wojny: Jak sowieckie czołgi Lublin zdobywały

DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia

Armia Czerwona postanowiła zdobyć nasze miasto przede wszystkim przy pomocy wojsk pancernych. Wysłanie czołgów między miejską zabudowę, bez osłony piechoty, miało fatalne skutki. Na fotografii, dołączonej do dzisiejszego Kuriera, widać wypalone ruiny kamienic oraz wrak czołgu. Dzięki relacji Włodzimierza Chętko, jaką możemy znaleźć na stronie programu Historia Mówiona, prowadzonego przez Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN, możemy poznać przebieg walk w tym rejonie. Od strony ul. Zamojskiej, na Królewskiej, zatrzymał się niemiecki tygrys.

Czołg schował się za zakrętem. W tym czasie jeden z członków niemieckiej załogi wyszedł z wozu i wypatrywał przeciwnika. Gdy od strony Lubartowskiej nadjechał T-34, żołnierz dał swoim znak. Tygrys błyskawicznie ruszył z miejsca i strzelił. - Łup! I do tyłu. Walnął w tego pierwszego T-34. I ten T-34, szykując się do skrętu, rozpędem wszedł w kamienicę narożną z Kozią na Królewskiej 3 - czytamy w relacji na stronie Teatru NN.
Drugi T-34 został trafiony w ten sam sposób. "- Trzeci czołg tym samym szlakiem poszedł i walnął w 5-tkę i zapalił 5-tkę" - relacjonował W. Chętko.

Chwilę później tygrys zniszczył jeszcze jeden czołg. Tym razem był to sherman. Jego załoga zobaczyła trzy zniszczone czołgi i płonące kamienice, w które się wbiły. Załoga shermana zdecydowała się skręcić w stronę Krakowskiego Przedmieścia. Niestety, zatrzymała się przy ratuszu. Wtedy pojazd został trafiony. Czołg stanął w płomieniach.

W dzisiejszym, papierowym wydaniu Kuriera Lubelskiego ostatnia karta z cyklu "Wojenne zniszczenia Lublina"