W gmachu przy placu Łokietka życie straciły 42 osoby. Wśród nich znalazło się 16 pracowników urzędu. Na dziedzińcu ratusza zginął prezydent Torunia Leon Raszej. Przyjechał do Lublina na polecenie władz państwowych, które kazały mu ewakuować się na wschód. Zaciekłość niemieckiego bombardowania niektórzy tłumaczą tym, że hitlerowcy byli przekonani, że w tym czasie nad Bystrzycą przebywali przedstawiciele najwyższych władz państwowych. To miałoby tłuma-czyć ogrom zniszczeń spowodowanych w strukturze miasta, które od strony militarnej nie miało zbyt wielkiego znaczenia.
Wspominając o zniszczeniu ratusza nie można nie wspomnieć także o jednym ze zmarłych pracowników urzędu. Jan Gilas pracował w nim jako woźny. Zmarł na serce, kiedy wynosił ze zniszczonego gmachu niewybuch, potężną niemiecką bombę lotniczą. Badacze historii Lublina dotarli nawet do archiwaliów poświęconych tej śmierci. Z aktu zgonu Jana Gilasa wynika, że zmarł dokładnie o godzinie 10.
Bombardowanie z 9 września było kolejnym, jakie dotknęło Lublin w 1939 r. Miało jednak fatalne skutki. W jego wyniku zginęły setki osób. Po nalocie Bolesław Liszkowski, prezydent Lublina, zdecydował, że władze miasta mają opuścić Lublin. Razem z urzędnikami i ich rodzinami granice miasta opuściły także oddziały policji i straży pożarnej.
To nie był koniec ataków z powietrza. Kolejne miały miejsce w dniach 13 i 17 września. Wtedy niemieckie bomby uszkodziły między innymi sieć wodociągową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?