- Nie ma już dachu, ani całej góry domu, w tym dziecięcych pokoi - płacze Ewa Koter, mieszkanka wsi Komarne w powiecie parczewskim. - W całym domu nie ma instalacji elektrycznej. Wysiadł też sprzęt, który był podłączony do prądu.
Ze stratą dorobku całego życia nieco łatwiej pogodzić się dorosłym. - Musimy być silni i odbudować dom dla dzieci - mówi pani Ewa.
Maluchy są w bardzo złym stanie psychicznym. Potrzebna jest im pomoc psychologa. - Mieszkają teraz u rodziny i sąsiadów. Do domu w ogóle nie chcą wracać. Boją się, że koszmar się powtórzy - przyznają rodzice.
Zresztą nie ma już do czego wracać. 11-letni Sebastian stracił komputer, książki, ubrania. 5-letni Kamil płacze po utraconych zabawkach. Rodzice boją się, że ze zgryzoty się rozchoruje. Chłopiec od urodzenia cierpi na wadę genetyczną. Niedowidzi. Lekarze uprzedzają, że w niedługim czasie może się rozwinąć u niego rak nerek. Dlatego chłopczyk jest pod stałą opieką Centrum Zdrowia Dziecka.
Możesz im pomóc? Zadzwoń do nas tel. 81 44-62-815.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?