- Mam taki projekt: "Wszystko, co chcielibyście zrobić, ale boicie się, że jesteście za starzy" i postępuję zgodnie z jego przesłaniem - tłumaczy autor (lat 38). - Chciałem zostać muzykiem, więc nim zostałem.
Człowiek z Maszyną to jednocześnie ksywka artystyczna i tytuł debiutanckiej płyty, którą Byrski stworzył m.in. z artystą Robertem Kuśmirowskim, tutaj ukrywającym się pod pseudonimem Uher C.
Całość jest wypadkową tanecznych rytmów, dusznych aranżacji i fragmentów niemieckich szlagierów. Płyta wydana jest w limitowanym nakładzie 200 egzemplarzy, bez jakichkolwiek objaśnień co do twórców czy daty powstania. Wszystko, by dodać atmosfery tajemniczości. I żeby nie odbierać słuchaczom całej przyjemności z rozwiązywania zagadek, ja też nie zdradzę wszystkiego, np. kto kryje się pod pseudonimami Colorado i Szadow Man.
Powiem za to, że Byrski zaprezentuje płytę dziś w Czarnej Owcy, to akurat nie tajemnica.
Piątek, Człowiek z Maszyną, Czarna Owca, ul. Narutowicza 9, godz. 21.00, wstęp wolny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?