Koncert w Graffiti: Piotr Kupicha i Feel

- Pierwsza płyta to jest totalny przypadek zaśpiewany. Czy ja na pierwszej płycie potrafiłem śpiewać? Oczywiście, że nie - przyznał sam Piotr Kupicha w jednym z wywiadów. - Dopiero na drugim albumie głos zaczął się kształtować. - dodaje.

Zapowiedzi, relacje, wideo - zobacz, co się dzieje w najstarszym klubie po tej stronie Wisły - oglądaj serwis Koncerty w Graffiti

Jego wersję potwierdzają lubelscy nauczyciele śpiewu.

- Z mojego punktu widzenia on nie umie śpiewać - mówi o liderze Feel Monika Mamińska z Ośrodka Rozdroża. - Jeśli chodzi o technikę, to śpiewa fatalnie i doskonale o tym wie. To jest jego indywidualna maniera. Z mojego, nauczycielskiego punktu widzenia jest to złe śpiewanie. Śpiewa bardzo nosowo, co jest błędem. Ale w muzyce rozrywkowej wszystkie chwyty są dozwolone. Zresztą, faktycznie na ostatnich albumach wypada lepiej niż na pierwszym - tłumaczy Monika Mamińska.

Podobnie, choć nie tak surowo, ocenia Piotr Tesarowicz, kompozytor i nauczyciel śpiewu z MDK Pod Akacją w Lublinie.

- Nie można powiedzieć, że Kupicha śpiewa arcypoprawnie, ale też nie powiem, że łamie wszystkie podręcznikowe zasady. Ludziom się podoba, a skoro tak jest, to nie może to być złe - tłumaczy.

A na dowód, że wcale nie jest tak źle, Feel może pochwalić się całkiem pokaźną kolekcją nagród. W tym Bursztynowy Słowik i Słowik Publiczności na festiwalu w Sopocie w 2007 roku i aż dwie nominacje do Fryderyka w kategorii "Wokalista Roku". Zdobyli też tytuł "Najlepszego Polskiego Wykonawcy" Na MTV Europe Music Awards w 2008 r.

Feel, Graffiti, al. Piłsudskiego 13, niedziela 22 stycznia, godz. 18.00, bilety 25 zł

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!