- Postępowanie zostało umorzone z uwagi na śmierć sprawcy, czyli kierowcy samochodu - przekazała PAP Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Śledztwo wykazało, że 18-latek umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i prowadził auto z prędkością przekraczającą dopuszczalną w tym miejscu. Kierowca rozpędzonego Audi A4 na wysokości ul. Gęsiej stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi, uderzył w barierki, a następnie roztrzaskał się na słupie.
Siła uderzenia była tak duża, że samochód został roztrzaskany. Pomimo reanimacji trzy osoby zginęły na miejscu. W wypadku życie stracili 18-letni kierowca audi, 17-letni pasażer oraz 16-letnia pasażerka.
- Lekarze podczas sekcji stwierdzili, że przyczyną śmierci wszystkich ofiar były urazy wielonarządowe - informowała wówczas Agnieszka Kępka.
Policja ustaliła, że kierujący samochodem 18-latek posiadał prawo jazdy od kilku tygodni.
16-latek, który był czwartym pasażerem feralnej przejażdżki w ciężkim stanie został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Podczas przesłuchania przez prokuraturę nastolatek potwierdził autentyczność nagrania, które po wypadku krążyło w internecie.
Nagranie zostało nakręcone przez nastolatków kilka minut przed śmiercią. Jeden z pasażerów pokazuje na nim licznik wskazujący 140 km/h.
- Jak zginąć to na dzień przed Trzech Króli, k***a - mówi na nim jeden z chłopców.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?