W rytmach skocznej muzyki granej przez DJ-a lub w rytm bębnów wprost z afrykańskiego buszu czy jeszcze lepiej - do beatboxu (sztuka imitowania dźwięków za pomocą ust). Bawić się można do wszystkiego. Wiedzą o tym doskonale ci, którzy pojawili się w sobotę i niedzielę na terenie Gimnazjum nr 15 przy ul. Elektrycznej. To właśnie tu odbywał się Weekend Artystyczny. Poza różnorodną muzyką na gości czekało wiele innych atrakcji. Były warsztaty, pokazy i wystawy. Chętni mogli spróbować swoich sił we wspomnianym wcześniej beatboxie, tworzeniu kartek okolicznościowych czy aktorstwie. Starsi goście mogli zobaczyć, jak widzą przyszłość Kośminka studenci architektury z lubelskiej politechniki lub przejrzeć zbiory członków lubelskiego Klubu Kolekcjonera. Najmłodsi zajęli się malowaniem twarzy i dmuchanym zamkiem, na którym można się było wyskakać do woli.
- Jest super, bardzo mi się podoba - mówiła mała Gabrysia, która przyszła na imprezę z babcią. - Powiedz, że najlepszy jest zamek dmuchany - dodawał brat Gabrysi Kacper. Po szaleństwach i zabawach na spragnionych i głodnych czekał kubek ciepłej kawy lub herbaty i kiełbasa z grilla.
- Impreza się udała, ludzie i pogoda dopisali. Mogę powiedzieć jeszcze, że w przyszłym roku też będziemy się starali zorganizować taką imprezę, zwłaszcza że tak naprawdę jest to inicjatywa mieszkańców - komentowała Joanna Rząd z fundacji "Rozwiń Skrzydła", jednego z organizatorów weekendu. Na zakończenie imprezy odbył się pokaz fire-show.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
