Sobotni pojedynek przez pierwsze pięć minut był niezwykle wyrównany, a na tablicy wyników był wówczas remis po 8. Po trójce Julii Adamowicz lublinianki odskoczyły na 15:11 i z taką samą przewagą zakończyły pierwszą kwartę.
Po blisko trzech minutach gry w drugiej odsłonie Pszczółka po rzucie Adamowicz powiększyła prowadzenie na 27:20, jednak gospodynie szybko zbliżyły się ponownie na dwa oczka (25:27). Po rzucie Greene i dwóch celnych osobistych Martyny Cebulskiej przyjezdne w 17 minucie wypracowały sobie 9-punktową przewagę (36:27), a na przerwę zeszły, prowadząc 43:35.
Po zmianie stron podopieczne trenera Wojciecha Szawarskiego nadal kontynuowały dobrą grę i w 28. minucie po kolejnej trójce Kiesel miały aż 18 oczek zaliczki (66:48). Wynik trzeciej kwarty ustaliła dwoma celnymi osobistymi Bośniaczka Irena Vrancić (68:51). W czwartej kwarcie lublinianki kontrolowały cały czas wydarzenia na boisku, choć na 5,5 minuty przed końcem meczu gospodynie zmniejszyły straty do zaledwie 7 punktów (61:68). Wówczas rzutem za dwa punkty szybko odpowiedziała Adamowicz, trójkę dorzuciła Kiesel i praktycznie losy potyczki zostały przesądzone.
Enea AZS Poznań - Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin 69:81 (18:22, 17:21, 16:25, 18:13)
Enea: Davis 21, Hilsman 19, Demczur 11, Parysek-Bochniak 9, Nowicka 4, Urbaniak 3, Samburska 2, Matović, Niemojewska, Parzeńska. Trener: Marek Lebiedziński
Pszczółka: Kiesel 27, Adamowicz 18, Greene 12, Rymarenko 10, Mistygacz 8, Cebulska 2, Szajtauer 2, Vrancic 2. Trener: Wojciech Szawarski
Sędziowali: Paulina Gajdosz, Łukasz Andrzejewski, Filip Marek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?