Czwartkowe spotkanie zapowiadało sie niezwykle ciekawie. Zespół z Lublina przegrał ostatnio w hicie kolejki we Włocławku, natomiast gdynianie okazali się lepsi od ekipy z Torunia. Gospodarze liczyli więc na rehabilitację, a goście na podtrzymanie zwycięskiej passy.
Pojedynek rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych 8:0, a pierwsze punkty dla gospodarzy zdobył dopiero po trzech minutach gry Amerykanin, Liam O'reilly. Za chwilę „trójkę” dorzucił Jakub Karolak i było już tylko 8:5 dla teamu z Pomorza. W połowie pierwszej kwarty, gdy zza linii 6,75 m celnie przymierzył Andrzej Pluta, Arka znowu miała zaliczkę ośmiu oczek (15:7).
Od tego momentu czerwono-czarni zanotowali serię 7:0, zbliżając się do rywali po „trójce” Chorwata Tomislava Gabrica na 14:15. Lublinianie w tej części gry nie byli już jednak w stanie dogonić ekipy z Gdyni, a premierowa odsłona zakończyła się ostatecznie wynikiem 23:22 dla gości.
Po minucie gry w drugiej kwarcie, gdy celnie do kosza przeciwników trafił Filip Put, Start w końcu wyszedł na prowadzenie 24:23. Trzy minuty później po punktach Romana Szymańskiego, podopieczni trenera Artura Gronka byli już na plus sześć (32:26). Taką samą przewagę zespół z „Koziego Grodu” miał przed zejściem na przerwę (49:43). Rezultat pierwszej połowy przypieczętował rzutem zza łuku Jabril Durham.
W 24. minucie skutecznością popisał się Gabrić, a Start miał jak dotychczas największą przewagę w tym spotkaniu (62:48). Na trzy minuty przed zakończeniem trzeciej kwarty, gdy także trzy oczka na swoim koncie zapisał Bartłomiej Pelczar lublinianie wygrywali już 70:53. Arka nie poddawała się i przed decydującą odsłoną zmniejszyła straty do dziewięciu oczek (63:72).
Na początku czwartej kwarty miejscowi ponownie odskoczyli na dwanaście punktów (75:63), ale po kolejnych dwóch minutach przewaga czerwono-czarnych znowu zmalała (77:72) i wszystko w tym meczu było jeszcze możliwe.
Przeciwnicy cały czas gonili gospodarzy (83:85, 88:91), ale Start odpowiadał. Akcja "dwa plus jeden" Barreta Bensona, na niewiele ponad minutę przed końcem, rozstrzygnęła w praktyce losy czwartkowej konfrontacji (94:88). Rywali dobił w ostatniej minucie O'Reilly, trafiając dwa razy „za dwa” i w efekcie lublinianie triumfowali 98:88.
Po 16 punktów dla gospodarzy zdobyli Jabril Durham i Tomislav Gabrić. Z kolei w gdyńskiej ekipie najskuteczniejszy był Andrzej Pluta, który zanotował na swoim koncie 32 oczka, dodając do tego 7 asyst.
Polski Cukier Start Lublin – Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 98:88 (22:23, 27:20, 23:20, 26:25)
Start: Durham 16, Gabrić 16, O'reilly 13, Karolak 12, Benson 11, Szymański 9, Wade 7, Put 6, Krasuski 5, Pelczar 3. Trener: Artur Gronek
Arka: Pluta 32, Gordon 17, Bogucki 17, Kamiński 10, Marchewka 5, Wilczek 5, Szumert 2, Czoska, Hrycaniuk. Trener: Wojciech Bychawski
Sędziowali: Marek Maliszewski, Bartłomiej Kucharski, Tomasz Trybalski
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?