Po upływie trzech minut trzeciej kwarty goście z Estonii wyszli na prowadzenie różnicą dziewięciu punktów (53:44). Przez większość czasu, to właśnie oni w tym spotkaniu byli stroną przeważającą i do tego momentu konsekwentnie realizowali swój plan.
Gospodarzom wystarczyło jednak niecałe pięć minut, aby nie tylko odrobić wszystkie straty, ale nawet wypracować sobie przewagę sześciu punktów. Start rozpoczął serią 7-0, a w 28. minucie wygrywał 62:56. W tym okresie 11 punktów zdobył Barret Benson. Amerykanin zakończył mecz z dorobkiem 35 oczek, co jest jego najlepszym wynikiem w czerwono-czarnych barwach. Benson trafił 14 z 16 rzutów z gry oraz 7 z 11 rzutów wolnych i zebrał 13 piłek.
Po przejęciu inicjatywy koszykarze Startu do końca już dominowali na parkiecie. W połowie ostatniej kwarty ich przewaga wynosiła już nawet 17 punktów (75:58). Skuteczność gości spadła poniżej 40-procent, chociaż w pierwszej połowie była bliska 50-procent.
Obie drużyny miały natomiast duże problemy z trafianiem zza linii 6,75m. W pierwszej kwarcie nikt nie trafił „trójki”! Start zmarnował pięć takich rzutów, a goście dziewięć. Na początku drugiej kwarty lublinianie spudłowali jeszcze dwa razy, a pierwszy celny rzut z dystansu oddał Jabril Durham. Natomiast Estończycy trafili swoją dziesiątą próbę za sprawą Anatoliy Shundela.
Wygrana z estońskim Tartu Ulikool była drugim zwycięstwem Startu w piątym spotkaniu w europejskich rozgrywkach.
Polski Cukier Start Lublin – Tartu Ulikool Maks and Moorits 85:75 (19:23, 18:21, 30:14, 18:17)
Start: Benson 35, Durham 11, O’Reilly 11, Wade 8, Pelczar 8, Gabrić 6, Put 4, Szymański 2, Karolak. Trener: Artur Gronek
Tartu: Malmanis 19, Rosenthal 16, Menzies 12, Eelmae 8, Harris 6, Kivi 5, Shundel 5, Veideman 4, Urvik. Trener: Gundars Vetra
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?