Koszykarze Startu przegrali w Słupsku z Czarnymi 60:82. To kolejna wysoka porażka lubelskiej drużyny (ZDJĘCIA)

Obie drużyny do poniedziałkowej potyczki przystąpiły z identycznym bilansem: 4-7. Do składu Startu wrócił kontuzjowany Klavs Cavars, a po raz drugi w czerwono-czarnych barwach zagrał pozyskany niedawno Troy Barnies. Obaj znaleźli się w wyjściowej piątce, do której trener Artur Gronek desygnował również Mateusza Dziembe, Sherrona Dorsey-Walkera oraz Dayshona Smitha.

W połowie pierwszej kwarty gospodarze uzyskali przewagę 10 punktów (12:2). Przed jej końcem gracze Startu zdołali zniwelować ją o połowę, a dwie minuty po rozpoczęciu drugiej części doprowadzili do remisu 22:22. Pięć punktów z rzędu zdobył Bartłomiej Pelczar, a potem z dystansu trafił Kacper Młynarski i dwa punkty dołożył Cavars. Lubelska drużyna wyszła na prowadzenie 27:22.

W drugiej kwarcie goście pięć razy celnie przymierzyli zza łuku 6,75 m. To pozwoliło im utrzymać przewagę i na przerwę Start schodził z minimalnym prowadzeniem – 40:39. - Zagraliśmy dwie różne połowy. Końcowy wynik podsumowuje dobrze to, co zaprezentowaliśmy w ostatnich 16 minutach – ocenia Artur Gronek.

Po powrocie do gry skuteczność lublinian stopniowo spadała, ale jeszcze do 27. minuty utrzymywali wynik wokół remisu. - Od stanu 52:52 przestaliśmy grać i egzekwować to, co sobie zakładaliśmy. Zarówno w ofensywie, jak i w defensywie – dodaje szkoleniowiec Startu.

Atak czerwono-czarnych zaciął się na osiem minut! Gdy w połowie ostatniej kwarty Sherron Dorsey-Walker zdobył w końcu punkty, wynik meczu brzmiał już 72:54 dla Czarnych. - W pierwszej połowie był mecz walki. W drugiej całkowicie zdominowaliśmy grę – twierdzi trener ekipy ze Słupska. - Pokazaliśmy perfekcyjną koszykówkę. W tej części rzucili nam tylko 20 punktów i aż miło patrzyło się na naszą obronę. Graliśmy cały czas agresywnie i wiedzieliśmy doskonale, co mamy robić – dodaje Mantas Cesnauskis.

Ostatnie 13 minut gospodarze wygrali 30:8 i Start przegrał ósmy raz w sezonie. Na rozpamiętywanie porażki zawodnicy trenera Gronka nie będą mieli czasu, bo prosto ze Słupska udadzą się do Zielonej Góry. Tam w środę i w czwartek zagrają dwa mecze w rozgrywkach European North Basketball League. Pierwszego dnia ich przeciwnikiem będzie Sigal Prisztina z Kosowa, a następnego miejscowy Zastal. Oba spotkania rozpoczną się o godzinie 18.30.

Udział w europejskich rozgrywkach umożliwia klubowi z Lublina zakontraktowanie szóstego obcokrajowca. Poszukiwania trwają. Po 12 meczach w Energa Basket Lidze koszykarze Startu, których celem była walka o fazę play-off, zajmują w tabeli dopiero 14. miejsce.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Polski Cukier Start Lublinie 82:60 (20:15, 19:25, 19:12, 24:8)

Czarni: Dileo 17, Musiał 15, Witliński 13, Ivey III 10, Lake 10, Schenk 8, Chyliński 7, Jankowski 2, Oleksy, Coleman, Leończyk. Trener: Mantas Cesnauskis

Start: Cavars 14, Smith 13, Barnies 7, Melvin 6, Dorsey-Walker 6, Pelczar 5, Szymański 4, Młynarski 3, Dziemba 2. Trener: Artur Gronek

Sędziowali: Marcin Kowalski, Krzysztof Tuński, Tomasz Langowski