Fachowcy większe szanse na triumf dawali lubliniankom. I wydawało się, że mają oni rację. Pierwsza kwarta zdecydowanie należała do zawodniczek z Koziego Grodu, które pierwsze objęły prowadzenie i następnie powiększały przewagę. Szczególnie dobrze prezentowała się pozyskana niedawno Amerykanka Leah Metcalf, która zdobyła 10 punktów (2x3). W drugich 10-minutach miejscowe zaczęły odrabiać straty, ale Pszczółka AZS UMCS w końcu także zaczęła punktować. Po 20 minutach przyjezdne prowadziły 36:28.
Po zmianie stron, Pszczółka AZS UMCS kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Gdy lublinianki objęły prowadzenie 50:36, wydawało się, że jest już po meczu, chociaż w koszykówce taką stratę można szybko zniwelować. I przed ostatnią kwartą, przyjezdne prowadziły tylko pięcioma oczkami.
O końcowym wyniku spotkania miała więc zadecydować ostatnia kwarta. W niej lublinianki prezentowały się katastrofalnie, trwoniąc ciężko wypracowaną przewagę. Miejscowe zdobyły dwanaście punktów z rzędu i już nie dały się dogonić.
– Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie. Później zaczęliśmy popełniać sporo błędów: niezastawianie rywalek przy zbiórkach, straty i niecelne rzuty. Jechaliśmy do Gorzowa w roli faworyta, a zostaliśmy niemile zaskoczeni. Musimy pozbierać się przed następnym spotkaniem z Sosnowcem – mówi Szewczyk, na oficjalnej stronie internetowej klubu.
Szansa na rehabilitację nadarzy się bardzo szybko. Już w środę (godz. 19), Pszczółka AZS UMCS w hali im. Zdzisława Niedzieli podejmie JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec.
AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski – Pszczółka AZS UMCS Lublin 67:61 (12:23, 16:13, 19:16, 20:9)
AZS PWSZ: Cain 20, Szajtauer 6, Naczk 3, Dźwigalska 9, Goodrich 18 – Sobek 5, Czarnodolska, Jaworska, Brown 6
Pszczółka: wczarzak 3, Metcalf 19, Jujka 4, Williams 4, Player 17 – Morawiec, Szczepanik 2, Dorogobuzowa 5, Szumełda-Krzycka 7
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?