Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Olimp-Start Lublin zagra ze Sportino Inowrocław

Tomasz Biaduń
Paweł Kowalski wraca do składu Olimpu-Start na spotkanie ze Sportino
Paweł Kowalski wraca do składu Olimpu-Start na spotkanie ze Sportino Karol Wiśniewski
Czy Olimp-Start Lublin jest w stanie powalczyć z faworytem ligi na jego terenie? Historia pokazuje, że tak. W drugiej kolejce napędził niezłego stracha w Warszawie Politechnice, w sobotę o godz. 18 postara się sprawić psikusa Sportino w Inowrocławiu, liderowi pierwszoligowej tabeli.

- Wydaje mi się, że mimo iż prowadzi Sportino, to Politechnika jest mocniejszym zespołem - przekonuje Dominik Derwisz, trener Startu.

Lublinianie udali się do Inowrocławia (wyjechali już wczoraj wczesnym popołudniem) w niemal najmocniejszym składzie. Do autokaru wsiadł nie tylko powracający do świetnej dyspozycji Przemysław Łuszczewski, ale i Paweł Kowalski, który ostatnio pauzował z powodu kontuzji barku.

Zabrakło za to Łukasza Jagody, który poprosił klub o trochę odpoczynku, przedstawiając skierowanie na badania lekarskie.

Co ważne, jeśli Start wygra w Inowrocławiu, odmrozi część swoich pensji za listopad. Warunkiem tego jest triumf w dwóch grudniowych meczach. Pierwszy, z AZS Szczecin, został już odniesiony tydzień temu.

Wracając do rekonwalescentów, postawa Łuszczewskiego jest budująca przede wszystkim dla Derwisza. - Na meczach wszystko idzie ku lepszemu, Przemek powoli wchodzi w rytm i wiele wskazuje na to, że w końcu go złapie - ocenia trener.

Niedawny mecz Pucharu Polski z Basketem Poznań (55:82) był także okazją do wprowadzenia do gry Tomasza Prostaka, który nadrabia zaległości z początku sezonu. - Fajnie w tym przypadku, że trafił się ten puchar, dzięki temu Tomek mógł pograć nieco dłużej. Teraz, być może, zagra też parę minut więcej także w lidze - dywaguje szkoleniowiec.

Nieco tajemnicza jest nieobecność Jagody, który tydzień temu oficjalnie nie grał z powodu grypy, a niedawno przedstawił w klubie skierowanie na specjalistyczne badania. Dodatkowo rozgrywający nie trenował ostatnio z zespołem i nie pojechał do Inowrocławia. Dlaczego ta absencja jest tajemnicza? Jagoda nie do końca zgadzał się z decyzją działaczy o ultimatum. - Jestem osłabiony, wyszły mi kiepskie wyniki badań, dlatego odpoczywam. Nie szukajmy tutaj drugiego dna. Nie gram nie dlatego, że mi nie odpowiada metoda mobilizacji zespołu. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Ale ja zaakceptowałem postanowienia klubu - zaznacza zawodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski