Lublinianie, którzy wyprzedzali Spójnię przed meczem o jeden punkt w przypadku wygranej w Stargardzie Szczecińskim mogli odskoczyć rywalom i zbliżyć się do czołowej ósemki. Tyle tylko, że miejscowi trenowani przez Ireneusza Purwinieckiego ostatnio sygnalizowali zwyżkę formy, a goście przystąpili do gry bez jednego ze swoich doświadczonych zawodników Tomasza Celeja.
Czerwono-czarni przespali pierwszą połowę meczu. Po pierwszych 10 minutach miejscowi prowadzili 20:6. Wydawało się, że goście przegrają w kompromitujących rozmiarach, ponieważ w pewnym momencie przegrywali ponad 20 punktami. W drugiej odsłonie spotkania podopieczni Dominika Derwisza ambitnie gonili gospodarzy, ale ponieśli zbyt duże straty, żeby je odrobić. Warto dodać, że lublinianie mieli kiepsko nastawione celowniki. Na 56 rzutów celnych z gry, zaledwie 15 było celnych.
Za tydzień lublinianie podejmą przed własną publicznością Astorię Bydgoszcz.
Spójnia Stargard Szczeciński - Wikana-Start Lublin 70:56 ((20:6, 22:14, 14:13, 14:23)
Spójnia: Michalski 15 (2x3), Parzych 8 (1x3), Soczewski 2, Grudziński 3 (1x3), Stępień 8 (2x3) oraz Ratajczak 14, Szczepaniak 10 (3x3), Pabian 10 (2x3), Trepka, Kasprzak.
Wikana-Start: M. Wilczek 12 (1x3), Czujkowski 10 (1x3), Ł. Wilczek 8, Ciechociński, Sikora oraz Łuszczewski 10, Marciniak 6, Kowalski 6, Szymański 4 (1x3).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?