Wikana-Start była faworytem potyczki w Kielcach. Jednak pierwsze minuty należały do miejscowych (w składzie z byłym zawodnikiem Startu Rafałem Królem), którzy prowadzili 7:2. Goście, za sprawą Tomasza Celeja zbliżyli się na jeden punkt, ale potem znów przeważali kielczanie. W drugiej kwarcie ponownie lublinianie zniwelowali straty. Kilka błędów czerwono-czarnych sprawiło, że po 20 minutach UMKS miał 11 punktów przewagi.
Po zmianie stron lublinianie grali już znacznie lepiej. Wyszli nawet na prowadzenie 82:81, ale miejscowi znów odskoczyli. Na dwie sekundy przed końcem spotkania, goście po celnym rzucie rezerwowego Alana Czujkowskiego prowadzili 87:86. Wtedy Rafał Gil, trener UMKS poprosił o przerwę na żądanie. Po wznowieniu gry, równo z końcową syreną celny rzut za trzy punktu z niesamowitej pozycji oddał kapitan miejscowych Łukasz Fąfara i sensacja stała się faktem.
Wideo z ostatnich sekund można zobaczyć poniżej.
Podopieczni Dominika Derwisza spadli na dziesiąte miejsce w tabeli.
UMKS Kielce - Wikana-Start Lublin (28:19, 29:27, 19:24, 13:17)
UMKS: Makuch 20, Fąfara 17 (3x3), Tokarski 15 (2x3), Wróbel 11, Król 9 (1x3), Busz 5 (1x3), Lewandowski 5 (1x3), Kamecki 4, Miernik 3, Bacik 0, Osiakowski 0
Wikana-Start: Szymański 22, Celej 18 (2x3), Ciechociński 18 (2x3), Ł. Wilczek 9 (1x3), M. Wilczek 8, Kowalski 7, Czujkowski 3, Łuszczewski 2, Sikora 0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?