Lublinianie do meczu z sąsiadem w tabeli przystąpili bez Łukasza Wilczka, który musiał odpokutować karę jednego spotkania za trzy przewinienia techniczne. Udanie, jak się później okazało zastąpił go Sebastian Szymański, autor 12 punktów.
Sobotnia potyczka rozpoczęła się od prowadzenia gospodarzy 6:1. Potem inicjatywę przejęli goście i pierwsze 10 minut spotkania wygrali 16:18. Druga kwarta należała do lublinian, którzy na przerwę schodzili prowadząc 36:32. W trzeciej kwarcie trwała zażarta walka, ale i w niej górą byli gospodarze trenowani przez Dominika Derwisza. Gdy w ostatniej odsłonie meczu, miejscowi prowadzili różnicą dziewięciu punktów, wydawało się, że nic złego nie może im się przydarzyć. Kilka błędów sprawiło jednak, że kibice Wikany-Startu do samego końca musieli drżeć o korzystny wynik. I taki na szczęście udało się osiągnąć, chociaż gdyby na sekundę przed końcem meczu celnie rzucił Mateusz Bierwagen, to Astoria cieszyłaby się ze zwycięstwa.
Wikana-Start Lublin - Astoria Bydgoszcz 71:70 (16:18 20:14 18:16 17:22)
Wikana-Start: M. Wilczek 18 (1x3), Łuszczewski 16, Szymański 12 (2x3), Sikora 7, Celej 6, Ciechociński 5 (1x3), Marciniak 4, Kowalski 3, Czujkowski, Pawelec.
Astoria: Małgorzaciak 15 (3x3), Fraś 11 (1x3), Bierwagen 11, Szyttenholm 10, Lewandowski 9 (1x3), Laydych 8 (1x3), Barszczyk 4, Robak 2, Szafranek, Rąpalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?