- Marcinka wypatrzyłam prawie 14 lat temu w schronisku dla zwierząt. Kociak nie umiał jeszcze sam jeść. Pewnie by nie przeżył, gdybym go nie wykarmiła w domu butelką. Teraz jest wielkim kotem wylegującym się na kanapie. Interesuje go tylko pełna miska -mówi Czytelniczka . - Leo został znaleziony pod ławką osiedlowego skweru. Właśnie wracałam ze spaceru z psem, szła burza. Kociak nawet nie miauczał, był maleńki, chudy i chory na koci katar. Obecnie ma już sześć lat i strasznie rozrabia w mieszkaniu - opowiada pani Ania. - Najnowszym moim nabytkiem jest Basia. Ma domieszkę perskiej krwi i z uwagi na swoje częściowo arystokratyczne pochodzenie, nie nadawała się do mieszkania w wiejskiej oborze czy stodole. Miała być maskotką mojej wnuczki, niestety owczarek niemiecki powiedział - nie. W ten sposób futrzak wylądował u mnie. Basia bardzo kocha Leo. Z wzajemnością.
Jeszcze tydzień czekamy na zdjęcia Państwa kotów i historie z nimi związane. Adresujcie je: mailto:[email protected] lub Polska Kurier Lubelski, skrytka pocztowa 176. Zapraszamy też do redakcji przy Krakowskim Przedmieściu 10 (I piętro, pokój nr 1). Wszystkie fotografie czworonogów i opowieści o nich opublikujemy 19 lutego. Dwa dni wcześniej, z okazji Światowego Dnia Kota, spotkamy się z przedstawicielami Fundacji Felis, która troszczy się o bezdomne zwierzaki i przekażemy im jedzenie dla kotów, które zbieramy w sekretariacie redakcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?