Kadencja władz regionalnych PiS upływa z końcem roku. Wybory nowych prezesów, m.in. w Lublinie i Chełmie, miały się odbyć jeszcze w grudniu. Ale prezes partii powołał pełnomocników. Krzysztof Michałkiewicz tłumaczy, że na zorganizowanie wyborów nie było czasu. - Najpierw była kampania, potem wybory parlamentarne. A zaraz zbliżają się święta Bożego Narodzenia, to także nie jest najlepszy moment - tłumaczy Krzysztof Michałkiewicz, poseł i dotychczasowy prezes PiS w okręgu lubelskim. - Rolą pełnomocników jest zaś właśnie przygotowanie wyborów. Odbędą się prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego - zaznacza.
Inaczej sprawę ocenia Jarosław Żaczek, były poseł PiS, dziś - w Solidarnej Polsce. - To odpowiedź na powstanie naszego klubu. Władze PiS obawiają się niekontrolowanych zdarzeń wewnątrz partii. Bano się, że działacze mogliby wybrać innych szefów, niż tego oczekuje prezes Kaczyński - mówi polityk. - Odchodząc z PiS jedną z uwag, jakie mieliśmy do działalności PiS, była właśnie potrzeba demokratyzacji partii - dodaje.
Michałkiewicz zaprzecza takim interpretacjom. - To nie ma żadnego znaczenia. To, że kilka osób wymyśliło własny sposób na politykę, to już jest ich sprawa - podkreśla.
W sejmowym klubie Solidarna Polska jest trzech posłów z Lubelszczyzny - Żaczek, Jerzy Rębek i Piotr Szeliga. Poseł Żaczek zapewnia, że szeregi będą rosły. Jego zdaniem kluby SP mają powstawać też w samorządach - m.in. w sejmiku województwa lubelskiego.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?