Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Żuk przed sądem. WSA rozstrzygnie, czy prezydent Lublina ma stracić mandat

Artur Jurkowski
Anna Kurkiewicz/archiwum
Złamał zapisy ustawy antykorupcyjnej i powinien stracić mandat prezydenta Lublina, czy nie naruszył prawa i dalej może rządzić miastem? W środę (18 kwietnia) Wojewódzki Sąd Administracyjny ma rozstrzygnąć o dalszych losach prezydenta Krzysztofa Żuka.

- Rozstrzygnięcia przed sądami administracyjnymi zapadają zwykle w ciągu jednej rozprawy - zapowiedział we wtorek Grzegorz Wałejko, rzecznik prasowy WSA w Lublinie.

Przed WSA odbędzie się w środę rozprawa dotycząca „mandatu Żuka”. Sprawa ciągnie się już od półtora roku. W listopadzie 2016 r. CBA zarzuciło Krzysztofowi Żukowi (PO), że złamał on ustawę antykorupcyjną. Chodzi o to, że Żuk przez dwa lata łączył stanowisko prezydenta miasta z zasiadaniem w radzie nadzorczej spółki PZU Życie.

CBA zwróciło się do radnych o wygaszenie mandatu. Rajcy powiedzieli „nie”. Wtedy do gry wkroczył wojewoda lubelski Przemysław Czarnek (PiS). 6 lutego 2017 r. wydał zarządzenie zastępcze, wygaszając mandat Krzysztofowi Żukowi. Ten zaskarżył je do WSA.

Prezydent Lublina broni się, powołując na przepis mówiący, że samorządowiec może być członkiem rady nadzorczej spółki prawa handlowego, kiedy zostaje zgłoszony przez Skarb Państwa.

WSA początkowo zapowiadał szybkie rozstrzygnięcie sprawy. Ale nic takiego nie nastąpiło, a postępowanie utknęło. Wcześniej toczył się spór, ilu pełnomocników może reprezentować prezydenta Żuka. Sprawą ostatecznie musiał się zająć NSA, który rozstrzygnął, że ma to być jeden pełnomocnik.

Jesienią ub. roku wydawało się, że jest o włos od rozstrzygnięcia. WSA wskazał termin rozprawy. Zaplanowano ją na listopad. I… nic: rozprawa została odroczona. Powód? Trzy instytucje wystąpiły do sądu o dopuszczenie do postępowania w charakterze strony. Chodziło o lubelską Fundację Wolności, Helsińską Fundację Praw Człowieka i Związek Miast Polskich. WSA odrzucił te trzy wnioski. Ale sprawa ponownie trafiała do NSA, co „zamroziło” postępowanie na kolejne miesiące. - Nie mam informacji, aby miało dość do ponownego odroczenia - stwierdził wczoraj rzecznik Wałejko.

Czy jeśli w środę zapadnie wyrok, to zakończy on „serial mandatowy”? Tylko niepoprawny optymista mógłby tak twierdzić. - Stronom będzie przysługiwała od wyroku skarga kasacyjna do NSA. I zapewne jedna z nich będzie miała interes w tym, by taką skargę złożyć - oceniał rzecznik Wałejko. A to oznacza, że na finał sprawy „mandatu Żuka” trzeba będzie poczekać. Ile? Nie wiadomo - wszystko będzie zależało od tego, kiedy NSA wyznaczy termin rozprawy. Dopiero rozstrzygnięcie, który zapadnie przed tym organem, będzie wiążące. I jeszcze jedno. Sprawa dotyczy tej kadencji: jeśli werdykt sądów administracyjnych zapadnie po jesiennych wyborach, nie będzie miał żadnego znaczenia dla działalności prezydenta Żuka w samorządzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski