Cała sytuacja miała mieć miejsce 9 sierpnia wieczorem. Wtedy - według zeznań 18-latka - do domu rodzinnego przyjechał na wypoczynek jego 31-letni brat, który jest duchownym w Biłgoraju. Miał mieć pretensję do matki za to, że źle wychowuje młodszego syna pozwalając mu na wyjazd na przystanek Woodstock. Później doszło do rękoczynów.
- Poszkodowany zeznał, że brat stracił nad sobą panowanie i uderzył go w szczękę - mówi Lubomir Zając z zamojskiej policji. -
18-latek zgłosił pobicie dopiero w środę, bo do tej pory przebywał w szpitalu w Lublinie. Stwierdzono u niego złamanie żuchwy w dwóch miejscach z przemieszczeniem.
Ksiądz w rozmowie z nami ucina sprawę jednym zdaniem: - Nie będę tego komentował, bo musiałbym wciągnąć w to całą rodzinę, a sprawy rodzinne załatwia się w domu, a nie na łamach prasy - usłyszeliśmy.
Zamojska policja przyjęła zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa i prowadzi dochodzenie w sprawie. Za pobicie grozi do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?