Lubelski motocyklista upadł na odcinku specjalnym pierwszego etapu i chociaż dojechał do mety, to prześwietlenie wykazało złamanie kości śródręcza. Był to więc koniec rajdu dla Kuby Piątka.
– Był to upadek, jakich jest mnóstwo na treningach. Teraz miałem jednak mniej szczęścia. Upadku nie da się całkowicie kontrolować, to dzieje się tak szybko, że niewiele można zrobić. Na tysiąc podobnych upadków po 999 otrzepujesz się i nic się nie dzieje. Ten jeden, po którym odnosisz kontuzję, przytrafił mi się na Dakarze – mówi Piątek.
Zawodnik Orlen Team jest już po zabiegu, który przeszedł w Warszawie i myśli o czekającym go sezonie. – Nie pozostaje mi nic innego, jak wziąć się do roboty. Od przyszłego tygodnia mam już umówione treningi i mimo złamanej ręki zamierzam pracować nad kondycją i sprawnością. Chcę być gotowy do startu na początku kwietnia, gdy rozpocznie się sezon w Abu Dabi - potwierdza.
Rajd Dakar 2017 wśród motocyklistów wygrał Brytyjczyk Sam Sunderland. Z Polaków do mety dojechał tylko Paweł Stasiaczek (zajął 81. miejsce).
- Rajd dał się mocno we znaki zawodnikom. Był bardzo męczący, pogoda nie rozpieszczała i dużo odcinków było odwoływanych lub skracanych. Odpadło wielu dobrych motocyklistów - przyznaje Kuba Piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?