Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II – jak przypomniał podczas ceremonii immatrykulacji rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski – już ponad 10 lat prowadzi studia dla osób pozbawionych wolności.
– To bardzo dobrzy studenci, pracowici i rzetelni, zdyscyplinowani i sumienni – podkreślił.
Rektor dodał też, że od początku tego przedsięwzięcia, którego był inicjatorem, uważał, że jeżeli chociaż jeden ze skazanych, który ukończy studia na KUL i nie wróci z powrotem do zakładu karnego, to będzie to sukces. Do tej pory tylko dwóch z ok. 30 absolwentów, którzy byli więźniami, wróciło na drogę przestępczą. Obecnie w Centrum Studiów KUL przy lubelskim areszcie studiuje ich łącznie ponad 50.
Studia na KUL – zgodnie z listem intencyjnym podpisanym przez uniwersytet i Centralny Zarząd Służby Więziennej – mają umożliwić skazanym kształcenie na poziomie wyższym oraz przyswojenie przez nich istotnych wartości etycznych i humanistycznych. Studia te – zarówno licencjackie, jak i magisterskie – prowadzone są na kierunku nauki o rodzinie. To takie specjalizacje jak asystent osoby niesamodzielnej (studia I stopnia) oraz animacja środowiska społecznego (studia II stopnia), która – zgodnie z zamierzeniem uczelni – nie tylko uwzględnia sytuację formalno-prawną osadzonych, ale również jest adekwatna do potrzeb społeczno-gospodarczych związanych z rynkiem pracy.
Współpracę z KUL ogromnie docenia Służba Więzienna.
– Minęło już ponad 10 lat, więc obchodzimy dziś mały jubileusz. To ważny, potrzebny i innowacyjny projekt, który spotkał się z ogromnym zainteresowaniem krajowych i zagranicznych ośrodków naukowych, a także opinii publicznej. Jesteśmy przykładem dla innych – powiedział dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński, który podkreślił, że bardzo ceni sobie współpracę z KUL-em. – Katolicki Uniwersytet Lubelski to najstarsza uczelnia w Lublinie o wspaniałych tradycjach i bogatym dorobku – dodał.
Wykład inauguracyjny zatytułowany „Quo vadis Samaritana?” wygłosił wybitny specjalista w zakresie kardiochirurgii i transplantologii klinicznej prof. Michał O. Zembala z Wydziału Medycznego KUL. Lekarz i naukowiec, który przez wiele lat pracował w słynnym Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, opowiedział kilka historii związanych z jego pracą, niosących przy tym nadzieję osadzonym, że i oni mogą wnieść wiele pozytywnych wartości w życie społeczne.
– Nie należy się nigdy poddawać, a w trudnych momentach trzeba pozostać prawdziwym, autentycznym, na koniec dnia to się liczy – mówił do więźniów prof. Zembala, wspominając też, że w Zabrzu miał do czynienia z niezwykle trudnymi chorobami i pacjentami, którzy żyli nadzieją na to, że otrzymają dar serca – rozumiany dosłownie, bo chodziło o serce dawcy.
Podjęcie studiów przez osoby pozbawione wolności – na co wskazują badania naukowe, a także doświadczenia wynikające z realizacji tego rodzaju kształcenia akademickiego – pozytywnie wpływa na osadzonych. Studiowanie zwiększa poczucie ich własnej godności oraz własnej wartości, pozwala poczuć się pełnoprawnym członkiem społeczeństwa, pogłębia wiedzę i kompetencje, które mogą być wykorzystane po zakończeniu kary. KUL w ten sposób prowadzi unikatowe w skali Europy przedsięwzięcie, które potwierdzone jest rezultatami resocjalizacyjnymi.
– Na pewno studia w formie więziennej wyglądają inaczej niż studia na wolności, ale myślę, że edukacja jest akurat jednym z najlepszych sposobów na spędzenie czasu, żeby nie zmarnować tutaj czasu – ocenił Artur, jeden z najbardziej aktywnych na KUL-owskich studiach osadzonych. Na pytanie, czy studia zmieniły jego podejście do życia, Artur odpowiada, że zdecydowanie tak. – Jestem bardziej dojrzałym człowiekiem i mam świadomość tego, że jeżeli mi na czymś zależy i faktycznie podejmę ku temu odpowiednie kroki, to wiem, że to osiągnę – zapewnił
.
https://www.youtube.com/watch?v=IXgY_bZU57E
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?