Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leandro (Górnik Łęczna): Trzeba podnieść głowy do góry

Karol Kurzępa
Fot. Łukasz Kaczanowski
- Szukanie pretensji i wskazywanie winnych wśród kolegów nie ma sensu. Zarówno kiedy wygrywamy, jak i przegrywamy, robimy to całym zespołem - mówi Leandro, obrońca Górnika Łęczna po sobotniej porażce z Wisłą Płock 2:3.

Co Twoim zdaniem stało się w trakcie drugiej połowy meczu z Wisłą Płock?
Ciężko powiedzieć. W pierwszej połowie wyglądaliśmy na boisku bardzo dobrze. Kontrolowaliśmy mecz i strzeliliśmy dwie bramki. Po przerwie straciliśmy bramki, do których nie powinniśmy dopuścić. Szukanie pretensji i wskazywanie winnych wśród kolegów nie ma sensu. Zarówno kiedy wygrywamy, jak i przegrywamy, robimy to całym zespołem. Pierwsze 45 minut należało do nas, ale druga połowa nie była kwestią przewagi rywali. To my sami jesteśmy sobie winni, bo popełniliśmy błędy, które zadecydowały o porażce. Teraz trzeba podnieść głowy do góry i jedziemy dalej. W rundzie zasadniczej zostały nam dwa mecze. Najpierw wyjazd do Wrocławia na potyczkę ze Śląskiem, a potem starcie z Wisłą Kraków na Arenie Lublin. Musimy zapunktować.

Bardziej wam podciął skrzydła gol na 1:2 czy wyrównujące trafienie sprawiło, że pomyśleliście, że te punkty mogą uciec?
Kiedy straciliśmy pierwszą bramkę, to jeszcze kontrolowaliśmy mecz i graliśmy swoje. Przecież gol na 1:2 to był całkowity przypadek. Nawet dobrze nie widziałem jak ta piłka wpadła do bramki. Potem zaczęliśmy grać słabiej i rywale strzelili kolejne gole. Tak jak już mówiłem, pretensje do kolegów byłyby nie na miejscu. Przegraliśmy i musimy spokojnie poprawić to, co było złe. Szkoda, bo mieliśmy dobrą serię. Wywalczyliśmy cztery punkty w meczach na wyjeździe.

W trakcie przerwy w szatni z pewnością mówiliście sobie, że jeszcze nie jest po meczu?
Trener Smuda zawsze podczas przerw spokojnie z nami rozmawia. Przypomina o tym, żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i zawsze przekazuje pozytywne słowa dla całego zespołu. Tak samo było w sobotę. Z kolei po meczu szkoleniowiec powiedział, że takie jest życie i tak to w piłce czasem bywa. Mówił, żebyśmy podnieśli głowy do góry, bo sezon wciąż trwa i przed nami jeszcze wiele spotkań. To nie był ani pierwszy, ani ostatni przegrany mecz, więc walczymy dalej.

Ty jednak w następnym meczu nie zagrasz, ponieważ będziesz pauzować za żółte kartki.
Nie chciałem dostać upomnienia w ostatnim meczu. Szkoda, bo przed nami ważne spotkanie we Wrocławiu, ale teraz już nic nie mogę zrobić. Czasami na boisku jest za dużo emocji, zwłaszcza gdy walczy się o każdą piłkę. Tak było właśnie z Wisłą Płock.

Wiesz jaki uraz przytrafił się Gersonowi?
Powiedział mi w szatni, że poczuł ból w łydce. Po niedzieli idzie na badanie USG i zobaczymy, co dokładnie się stało. Daj Boże, żeby to nie było nic poważnego, bo jest on ważnym zawodnikiem naszej drużyny.

Szukając pozytywów, trzeba przyznać, że gra Górnika jest wiosną dużo lepsza. To ręka trenera Smudy?
Teraz już wiemy czego trener oczekuje od nas na boisku. Rozumiemy taktykę i drużyna wygląda lepiej w każdym meczu. Trener stara się pomagać całemu zespołowi. Nie tylko piłkarzom, którzy grają, ale wszystkim zawodnikom. Cały czas z nami rozmawia, bo wszyscy z drużyny muszą być przygotowani na mecz. Mogą się przecież pojawić kontuzje i kartki. To dla mnie duży plus.

Jak zareagowałeś kilka tygodni temu, gdy dowiedziałeś się, że w formacji obrony zagra z Tobą nominalny napastnik, Przemysław Pitry?
Pitry gra w piłkę profesjonalnie od kilkunastu lat. Oczywiście, jego przejście do defensywy było niewiadomą. Ale to inteligentny zawodnik, który daje sobie radę. Bardzo się z tego powodu ucieszyłem.

Optymizm w drużynie jest na wysokim poziomie? Utrzymanie nadal jest realnym celem.
Zawsze mieliśmy dobre nastawienie. Po prostu wcześniej nie mieliśmy rezultatów i trochę źle wyglądaliśmy na boisku. Jesteśmy świetnie przygotowani na koniec sezonu. Myślę, że wszystko się dobrze ułoży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski