Lekkoatletyczny projekt AZS UMCS Lublin zakończony. Teraz uczelniany klub chce stawiać młodzież

- Pewien pięcioletni projekt się zakończył – mówi Rafał Walczyk, prezes AZS UMCS. – Miał on na celu zbudowanie silnych struktur lekkoatletycznych, mocnej drużyny i napędzenie infrastruktury dla dzieci i młodzieży. Myślę, że powoli się to sprawdza, co pokazuje zainteresowanie lekkoatletyką w grupach młodzieżowych – dodaje.

W Tokio po olimpijskie medale sięgnęły Małgorzata Hołub-Kowalik, która zdobyła złoto w sztafecie mieszanej 4x400m i srebro w sztafecie kobiecej 4x400m oraz Malwina Kopron, brązowa medalistka w rzucie młotem.

Malwina Kopron pochodzi z Puław, a lubelski klub reprezentuje od stycznia 2017 roku. Hołub-Kowalik do AZS UMCS przeniosła się w lutym 2020 roku, ze swojego macierzystego klubu, Bałtyku Koszalin.

Z grupy lekkoatletów AZS UMCS Lublin w igrzyskach olimpijskich wystąpili także: kulomiotka Paulina Guba (w klubie od stycznia 2018 roku), maratonka Angelika Mach (od 2011 ) i biegacz Marcin Lewandowski (od lutego 2021).
Kontuzje wykluczyły natomiast ze startu Karolinę Kołeczek (w AZS UMCS od października 2017) oraz Sofię Ennaoui (od lutego 2019).

W klubie startuje jeszcze kilkanaścioro utytułowanych lekkoatletów, m.in. Daria Zabawska specjalizująca się w rzucie dyskiem (od maja 2019), trójskoczek Karol Hoffman i oszczepnik Mateusz Kwaśniewski (obaj od stycznia 2020).

- Z większością lekkoatletów mamy podpisane umowy do końca roku, ale z częścią już do Paryża (następnych igrzysk olimpijskich w 2024 roku – red.). Wiem natomiast, że niektórzy nie myślą już tak perspektywicznie w kwestii swojej kariery. Ze wszystkimi będziemy teraz indywidualnie rozmawiać – tłumaczy Rafał Walczyk.

Warunki, głównie finansowe, stworzone przez lubelski klub nie przeszły niezauważone w lekkoatletycznym środowisku. AZS UMCS otrzymuje zapytania o przyjęcie w swoje szeregi od kolejnych zawodników i zawodniczek.

– Należy pamiętać, że lekkoatleci na poziomie seniorskim przebywają ponad 250 dni poza domem, poza miejscem klubu, który reprezentują. Jest to więc ciężki sport do pozyskiwania wsparcia ze strony sponsorów. Ale dzięki pomocy województwa, miasta i przychylności rektora, staliśmy się na pewno atrakcyjnym miejscem do trenowania lekkiej atletyki. Otrzymujemy zapytania, natomiast my stawiamy raczej na zawodników perspektywicznych. Na młodzieżowców, których chcemy przyjmować na uczelnię i korzystając z różnych programów naukowych, stwarzać im możliwości także rozwoju naukowego – podkreśla Rafał Walczyk.

Kilka dni temu lekkoatleci AZS UMCS po raz drugi z rzędu wywalczyli złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski.