- Skłaniamy się do zatrzymania terenu, aż do czasu rozstrzygnięcia sporu przez sąd - oświadczyła Joanna Stawecka, rzeczniczka LFOZ.
Fundacja chce, aby miasto oddało jej 360 tys. zł nakładów poniesionych przez LFOZ na inwestycje zrealizowane na dzierżawionych terenach.
- Te roszczenia są bezpodstawne. W piątek o godz. 10 będziemy czekać przy ul. Ruskiej na wydanie nam terenów - zapowiedziała wczoraj Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem Urzędu Miasta Lublin.
Fundacja przez kilkanaście lat dzierżawiła od ratusza tereny w rejonie ul. Ruskiej. Umowa wygasła z końcem października. Fundacja na początku listopada oddała miastu dwie z trzech działek: teren targowiska oraz parking przy Cerkiewnej. Zatrzymała jednak dworzec.
- Jeśli teren dworca nie zostanie zwrócony, to wystąpimy do sądu o eksmisję. Poza tym będziemy się domagać odszkodowania z tytułu utraconych korzyści - podkreślała wczoraj dyrektor Zdunek.
Ratusz z końcem października wydzierżawił już tereny przy ulicy Ruskiej Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej, która jest spółką córką MPK.
- Czekamy na przekazanie dworca. Jeśli to nie nastąpi w piątek, to zaproponujemy przewoźnikom korzystanie z innego miejsca w tym rejonie - szukał w czwartek rozwiązania Janusz Wilk, prezes MKK. Jego firma w ekspresowym tempie utwardza plac przy ul. Cerkiewnej. Stąd miałyby odjeżdżać busy. - Z placu będzie można korzystać od soboty - zadeklarował prezes Wilk.
Sądowa batalia między ratuszem a LFOZ o dworzec może potrwać kilka miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?