Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzyń w hali Globus. MKS Lublin gra z FC Midtjylland

KNOW
W sobotni wieczór, po blisko 10 latach, Liga Mistrzyń piłkarek ręcznych ponownie zawita do Lublina. Zespół mistrzyń Polski podejmie w hali Globus (godz. 20) mistrza Danii FC Midtjylland.

Po raz ostatni lubelscy kibice emocjonowali się rozgrywkami najlepszych europejskich drużyn 22 lutego 2004 roku, gdy lublinianki, występujące wówczas jako Bystrzyca i rozgrywające swoje mecze w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich, grały z FTC Budapeszt. Wygrały Węgierki 28:27.

Przed tygodniem MKS zadebiutował w tegorocznej edycji Champions League wyjazdowym, niestety przegranym 19:31, meczem w Podgoricy z Buducnostią. Lubelskie szczypiornistki twierdzą, że po tym doświadczeniu, w sobotę wyjdą na parkiet pewniejsze siebie.

– Jeden mecz za nami i wiemy już jak wygląda gra w Lidze Mistrzyń – mówi Valentina Nestsiaruk. – Do każdej piłki trzeba się naprawdę przyłożyć i popełniać jak najmniej błędów. Na pewno będziemy walczyć i liczę, że pokażemy, co potrafimy – twierdzi rozgrywająca MKS.

W Podgoricy lublinianki nie radziły sobie z twardą obroną Czarnogórzanek. Etatowy uczestnik Ligi Mistrzyń pokazał mistrzowi Polski, jak się gra w Europie. – Pamiętajmy, że zespół z Lublina grał w tych rozgrywkach dziewięć lat temu. Nie szukamy wymówek, ale mecz w Czarnogórze pokazał, że jeszcze dużo pracy przed nami. Ale wiemy już, że w obronie trzeba pracować dwa razy mocniej. Mam nadzieję, że w sobotę będzie nam łatwiej – podkreśla Marta Gęga.

W rozpracowaniu duńskiej drużyny mógłby pomóc Antoni Parecki, trener Startu Elbląg oraz asystent Kima Rasmussena w reprezentacji Polski. Parecki nie tak dawno pracował w zespole z Ikast. – Znalazłem się w trudnej sytuacji. Jestem Polakiem, trenerem naszej kadry, ale FC Midtjylland to mój były klub, z którym zdobywałem mistrzostwo Danii. Jeśli pomógłbym jednemu, to musiałbym i drugiemu. Dlatego będę z boku i z przyjemnością obejrzę ten mecz – mówi.

– Dunki grają podobnie jak zespół z Podgoricy. Też bardzo dobrze bronią. W bramce również mają Niemkę, która jest jednym z mocnych ogniw tej drużyny. Prezentują klasyczną duńską, czyli szybką piłkę ręczną – analizuje Gęga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski