W ocenie mieszkańców taka deklaracja ze strony to przełom. - Wcześniej wykluczał on taką możliwość - tłumaczą.
Powody, dla których władze gminy chcą zamknąć SP w Kosarzewie to, podobnie jak w większości tego typu przypadków, ekonomia i demografia. - Do placówki uczęszcza w tej chwili 41 uczniów - tłumaczy wójt Podsiadły. - Razem z dziećmi z oddziału przedszkolnego jest ich niecałe 60. Prognozy demograficzne na najbliższe lata również nie są najlepsze. Od 2006 r. w rejonie tej szkoły rodzi się zaledwie po kilkoro dzieci w roczniku. W 2011 r. było ich tylko dwoje. Do utrzymania każdego ucznia w tej szkole z budżetu gminy w ubiegłym roku dołożyliśmy po około 10 tys. Dla porównania, do ucznia SP w Krzczonowie dokładaliśmy po około 1000 zł.
Zarówno rodzice uczniów, jak i władze szkoły tłumaczą, że doskonale zdają sobie sprawę z tej trudnej sytuacji. Mimo to chcą ratować szkołę. - Dołożymy wszelkich starań, aby utrzymać naszą placówkę - mówi Czesława Drąg, jej dyrektorka: - Nauczyciele gotowi są na zmianę zasad zatrudnienia. Jesteśmy też gotowi współtworzyć stowarzyszenie, które mogłoby poprowadzić szkołę - mówi. Wtóruje jej Mariola Kusa: - Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie, ale w innych miejscowościach się to udaje, też chcemy spróbować.
W rozmowie z nami wójt zadeklarował, że nie będzie się sprzeciwiał przekazaniu szkoły stowarzyszeniu. Choć z punktu widzenia interesu ekonomicznego gminy jest to mniej opłacalne niż likwidacja placówki.
Gdzie jeszcze chcą likwidować szkoły?
Do kuratorium oświaty złożono już wnioski o opinię w sprawie likwidacji dwóch szkół podstawowych i jednego gimnazjum, przekazanie stowarzyszeniu jednej SP i zamienieniu dwóch w filie. W przypadku Kosarzewa jest pomysł, by w budynku po szkole stworzyć filię zakładu opiekuńczego w Bychawie. - To tylko luźny pomysł - usłyszeliśmy od władz bychawskiego szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?