Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja albo stowarzyszenie? Ważą się losy Szkoły Podstawowej w Kosarzewie

KOS
Ważą się losy Szkoły Podstawowej w Kosarzewie. Zdjęcie ilustracyjne
Ważą się losy Szkoły Podstawowej w Kosarzewie. Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
Władze gminy Krzczonów przymierzają się do likwidacji Szkoły Podstawowej w Kosarzewie. Wiadomość ta zelektryzowała mieszkańców miejscowości, którzy rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją sprzeciwiającą się temu pomysłowi. W piętek w szkole odbyło się spotkanie w tej sprawie z udziałem wójta. - Wójt Marian Podsiadły zadeklarował, że jeśli powstanie stowarzyszenie gotowe poprowadzić szkołę, nie będzie się temu sprzeciwiał - relacjonuje Mariola Kusa, przewodnicząca rady rodziców w Kosarzewie.

W ocenie mieszkańców taka deklaracja ze strony to przełom. - Wcześniej wykluczał on taką możliwość - tłumaczą.
Powody, dla których władze gminy chcą zamknąć SP w Kosarzewie to, podobnie jak w większości tego typu przypadków, ekonomia i demografia. - Do placówki uczęszcza w tej chwili 41 uczniów - tłumaczy wójt Podsiadły. - Razem z dziećmi z oddziału przedszkolnego jest ich niecałe 60. Prognozy demograficzne na najbliższe lata również nie są najlepsze. Od 2006 r. w rejonie tej szkoły rodzi się zaledwie po kilkoro dzieci w roczniku. W 2011 r. było ich tylko dwoje. Do utrzymania każdego ucznia w tej szkole z budżetu gminy w ubiegłym roku dołożyliśmy po około 10 tys. Dla porównania, do ucznia SP w Krzczonowie dokładaliśmy po około 1000 zł.

Zarówno rodzice uczniów, jak i władze szkoły tłumaczą, że doskonale zdają sobie sprawę z tej trudnej sytuacji. Mimo to chcą ratować szkołę. - Dołożymy wszelkich starań, aby utrzymać naszą placówkę - mówi Czesława Drąg, jej dyrektorka: - Nauczyciele gotowi są na zmianę zasad zatrudnienia. Jesteśmy też gotowi współtworzyć stowarzyszenie, które mogłoby poprowadzić szkołę - mówi. Wtóruje jej Mariola Kusa: - Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie, ale w innych miejscowościach się to udaje, też chcemy spróbować.

W rozmowie z nami wójt zadeklarował, że nie będzie się sprzeciwiał przekazaniu szkoły stowarzyszeniu. Choć z punktu widzenia interesu ekonomicznego gminy jest to mniej opłacalne niż likwidacja placówki.

Gdzie jeszcze chcą likwidować szkoły?
Do kuratorium oświaty złożono już wnioski o opinię w sprawie likwidacji dwóch szkół podstawowych i jednego gimnazjum, przekazanie stowarzyszeniu jednej SP i zamienieniu dwóch w filie. W przypadku Kosarzewa jest pomysł, by w budynku po szkole stworzyć filię zakładu opiekuńczego w Bychawie. - To tylko luźny pomysł - usłyszeliśmy od władz bychawskiego szpitala.

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski