Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List od Czytelnika: Smutne obserwacje z Dni Kultury Studenckiej

Czytelnik Kuriera
Tomek Koryszko
Za nami kolejna edycja Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. Dla jednych to ulga, dla innych żal po tym co było. Jak co roku pojawiają się głosy wyrażające aprobatę zarówno dla Juwenaliów, ale także możemy spotkać się z takimi opiniami, w których usłyszymy o niezadowoleniu zarówno mieszkańców Lublina jak i samych studentów. W owych opiniach przeważać będą te związane bezpośrednio z zachowaniem imprezowiczów. Przejdę do rzeczy.

W tym roku uczestniczyłem w większości przygotowanych koncertów. Organizacyjnie łączy je jedno: sponsorem głównym jest producent piwa. Nie widzę w tym nic złego. Mamy wolny rynek i każdy może uczestniczyć finansowo w organizacji takiej imprezy. Problem natomiast pojawia się gdzie indziej: w sprzedaży alkoholu nieletnim. Niby mamy jakąś ochronę, która prowadzi "selekcję" jednak nikt nie zwraca uwagi na wiek spożywających wspomniany alkohol.

Przechodząc do sedna sprawy. Koncertem kończącym LDKS było "Disco w Polu" na Felinie organizowane przez Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie. Wśród bawiących się przeważali studenci. Pojawiali się także uczniowie z podstawówki, gimnazjaliści czy licealiści, a nawet osoby starsze. Wszystko byłoby dobrze, gdyby organizatorzy lepiej wpłynęli na zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim.
Dlaczego o tym tak ciągle powtarzam? A no dlatego, że jak powszechnie wiadomo piwo, wino, wódka czy inne trunki procentowe wpływają na naszą świadomość przez co stajemy się bardziej odważni, czasem agresywni. Czynnik ten nie zawiódł na Feliniadzie.

Wiele młodych osób (w większości nie wyglądających na studentów) zaczepiało postronne osoby, szukało wręcz zaczepki. Sam na szczęście nie padłem ofiarą żadnych prowokacji, jednak z moich obserwacji wyraźnie wynikało, że na imprezie brakuje ochrony. Ochroniarze firmy Miro rozstawieni byli głównie w okolicach tzw. bramek gdzie "kontrolowali" wchodzących. Sama kontrola również budziła wiele wątpliwości, bo można było wnieść dosłownie wszystko.

Wracając do tematu. Ciężko było spotkać ochronę w środku terenu gdzie odbywała się impreza. W razie potrzeby nie było możliwości wezwania jakiejkolwiek pomocy. Fakt, panowie w kamizelkach pojawiali się gdy ktoś leżał na ziemi z tzw. przepicia. Wtedy pomagali takiemu delikwentowi opuścić koncert. Gdyby doszło do ewentualnych nieprzyjemnych sytuacji, w skrajnych przypadkach w ruch
poszłyby pięści, nie wiem czy ochrona skutecznie zapobiegła by nieszczęściu. Inaczej było choćby na Juwenaliach, gdzie ochroniarze stali co kilkanaście metrów w kilkuosobowych grupkach. Jaki z tego wniosek? Strach przychodzić, zwłaszcza jeśli impreza "pilnowana" jest w taki sposób.

Idąc dalej. Powrót. Tu również mało co było związane z kulturą. Picie i palenie w autobusie komunikacji miejskiej to lekkie przegięcie. Ale weź tu się odezwij i nie zarób w przysłowiowy dziób. Podobnie kierowca pojazdu nie ryzykuje zwracając komukolwiek uwagę. W Lublinie to norma.

Kolega, którego gościłem przez dłuższy czas trwania Juwenaliów przecierał oczy ze zdumienia, że w mieście studenckim ludzie zachowują się na tak niskim poziomie. Nie wszyscy. Nie ma co uogólniać, ale wyraźnie widać, że nikomu to nie przeszkadza. Samorządy uczelniane od lat nic sobie z tego nie robią. Podobnie nasze władze.

Rok temu opisywaliście, że w korowodzie spożywano alkohol na potęgę. A jak było w tym roku? Nie lepiej. Na oczach policji "studenci" pili piwo, rozbijali butelki o co się dało (najczęściej o Al. Racławickie i Krakowskie Przedmieście gdzie chwilę później puszczono ruch i wszystkie samochody jeździły po szkle), zaczepiali przechodniów.

Warto na przyszłość zastanowić się nad tym wszystkim. Po rozmowie z różnymi środowiskami doszliśmy do wniosku iż na początku następnego roku na biurku Prezydenta Lublina pojawi się stosowna petycja o lepszą organizację takich imprez. Chcemy również zawrzeć w niej, że nam jako mieszkańcom Lublina nie przeszkadzają koncerty lecz zachowanie ich uczestników.

Jak wyżej wspomniałem, nie możemy pozwolić na zaczepki pijanych imprezowiczów oraz niszczenie mienia (wywracanie śmietników, niszczenie samochodów, rozbijanie butelek o elewacje budynków).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski