Przypomnijmy, że wcześniej o zastrzeżenie znaku klubu wystąpiła firma Pawła G., pseudonim "Groszek", przywódcy szalikowców Motoru. - Aby móc dysponować nazwą Lublin, trzeba mieć zgodę odpowiedniego organu, w tym przypadku prezydenta miasta - wyjawia Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Krzysztofa Żuka. - Działacze Motoru o taką zgodę wystąpili, a prezydent przychylił się do ich prośby. Jego rozporządzenie ukazało się 15 stycznia tego roku. Chodziło o uporządkowanie spraw związanych ze znakiem towarowym "Motor Lublin". Natomiast kibice Motoru nie mieli i nie mają do niego upoważnienia - wyjaśnia Krzyżanowska.
Nie oznacza to, że sprawa jest już zakończona, ale wiele wskazuje na to, że to Motor SA będzie dysponował znakiem towarowym. - Ostateczną decyzję podejmie Urząd Patentowy - mówi Anna Bełz z Kancelarii Prawno-Patentowej w Lublinie.
Warto dodać, że większościowym udziałowcem spółki akcyjnej Motor Lublin jest miasto. Prezydent Krzysztof Żuk już wcześniej zapewniał, że nie dopuści do sytuacji, w której logo klubu stanie się znakiem zastrzeżonym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?