Przez 12 lat z zapałem biegał po boisku. Piłka nożna była jego wielką pasją. Grał Lubliniance, BKS Lublin i Widoku Lublin. W swoim sportowym CV, które zamieścił na jednym z portali internetowych, napisał: "Jestem dobry technicznie, szybkościowo nie odstaję od przeciwnika, a na boisku zawsze daję z siebie wszystko i oddaję piłce nożnej całe swoje serce". Pod koniec 2013 r. sportową karierę Marcina Hemperka przerwała choroba.
18-latek, uczeń lubelskiego Zespołu Szkół Elektronicznych, już od ponad roku przebywa w warszawskiej klinice "Budzik". - Tam prócz specjalistów, przy jego łóżku całą dobę czuwa moja mama. Musiała zwolnić się z pracy, aby być z nim cały czas - mówi Kinga Hemperek, siostra Marcina. Niestety, pobyt jej brata w ośrodku dobiega końca. W marcu opuści mury kliniki i wróci do domu. Rodziny Marcina nie stać na kosztowną rehabilitację i leczenie. Z pomocą przyszli przyjaciele.
- Organizowaliśmy zbiórkę dla Marcina w trakcie meczu otwarcia Areny Lublin. Znajomi mojego brata zbierali także datki pod kościołami i rozdawali ulotki z prośbą o wsparcie finansowe - opowiada Kinga.
Historia Marcina poruszyła także uczniów Prywatnego LO im. Paderewskiego. Młodzież organizuje niebawem bal dla Marcina.
- O jego historii opowiedział nam nasz wuefista. Słyszał, że chłopak jest dobrym piłkarzem i spotkało go nieszczęście. Nie zastanawialiśmy się ani chwili - wspomina Zuzanna Kryczka, uczennica II klasy LO im. Paderewskiego.
W organizację balu pod hasłem "Z sercem" zaangażowało się kilkoro uczniów. Na gości, którzy 14 lutego o godz. 19 przyjdą do IBB Grand Hotel "Lublinianka" czekają m.in. licytacja prac uczniów Zespołu Szkół Plastycznych oraz kolacja. Bilet wstępu kosztuje 220 zł/os.
- Liczymy, że przyjdzie około 60 osób - mówi Adam Kalbarczyk, dyrektor LO "Paderewski" i dodaje. - Cieszymy się, że mamy takich wspaniałych uczniów, którzy bezinteresownie robią coś dobrego dla innych.
Pobyt w klinice umilają Marcinowi wizyty przyjaciół ze szkoły oraz bliskiej rodziny. - On wszystko czuje i bardzo przeżywa - nie ma wątpliwości Kinga Hemperek. Ostatnio, gdy moja córeczka usiadła mu na kolanach, podniósł do góry kciuk i pokazał, że jest OK. Takich chwil się nie zapomina.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?