Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelski Festiwal Legend: Na Jadźwingów Leszek Czarny (ZDJĘCIA)

JAS
Lubelski Festiwal Legend
Lubelski Festiwal Legend Piotr Jaruga
- Drodzy Państwo! Historyje czas zacząć - tymi słowami witał przybyłych szlachcic, który przysiadł na Placu po Farze. Następnie snuł historie o zamierzchłych czasach Lublina i niezwykłych, magicznych wydarzeniach jakie miału tu miejsce. A to tylko jedna z wielu atrakcji towarzyszących pierwszej edycji Festiwalu Legend Lubelskich, który odbył się w minioną sobotę. Celem wydarzenia było promowanie historii miasta poprzez legendy i baśniowe opowieści o jego dziejach.

- Legendy są punktem wyjścia do prawdziwej historii Lublina. Działają na wyobraźnię osób, które przychodzą na nasz festiwal. Dając im na pierwszy rzut oka historie bajeczne docieramy do prawdy. Do tego co się w Lublinie przed wiekami działo. Pomimo często zabawnej formuły jaką nasze inscenizacje przyjmują wiele legend dotyczy bardzo poważnych rzeczy. Sprawiedliwości, jak legenda o czarciej łapie, wytrwałości, jak legenda o śnie Leszka Czarnego czy też otwartości na świat, jak historia Jana z Lublina – wyjaśniał Dr Marcin Gapski z Lubelskiego Stowarzyszenia Pilotów i Przewodników Pogranicze.

Szlachcice, ubrani w żupany, kontusze i kołpaki, witający się tradycyjnym ukłonem i zdjęciem czapki. Jedni konno, inni pieszo. Obok mieszczanie w tradycyjnych strojach, damy dworu ale też diabły i anioły.

Te postacie mogliśmy zobaczyć w sobotę na skwerach i uliczkach Starego Miasta. Historyczni i legendarni bohaterowie opanowali też Zamek Lubelski. W ten sposób wprowadzali uczestników Festiwalu Legend Lubelskich w klimat podań, legend i bajek towarzyszącym historii naszego miasta.

Wśród atrakcji znalazły się spotkania z przewodnikami i spacery tajemniczymi zaułkami Lublina, z którymi wiążą się niesamowite historie. Było zwiedzanie Zamku Lubelskiego, barwny korowód czy wspomniany wcześniej szlachcic - gawędziarz przybliżający legendarną historię Koziego Grodu.

Podczas tych spotkań mogliśmy poznać historię Leszka Czarnego, który broniąc Lublina przed Jadźwingami usnął pod dębem a we śnie ukazał mu się Archanioł Gabriel. Dowiedzieć się o niesprawiedliwym procesie, który zdenerwował samego diabła, czy poznać losy pięknej złotniczanki.

A to nie wszystkie atrakcje. Na Zamku Lubelskim wystawiono spektakl muzyczny opowiadający historię Jana z Lublina, kompozytora i twórcy największej renesansowej tabulatury na świecie. Mogliśmy zagrać w gry planszowe i wcielić się w postacie z legend, wziąć udział w grze miejskiej i wiele więcej. Najmłodszym uczestnikom najbardziej podobała się cyfrowa wersja opowiadań przygotowana przez ich rówieśników w formie krótkich animacji oraz gra komputerowa w której poruszaliśmy się po podziemnym mieście i mierzyli ze stworami z legend. Orężem były...lubelskie cebularze.

Mimo niesprzyjającej aury i obfitego deszczu chętnych nie brakowało.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski