Lubelskie: Mamy więcej milionerów niż rok temu

339 osób wypracowało w 2010 roku ponadmilionowy dochód. To o kilkanaście osób więcej niż przed rokiem. Rekordzista zarobił ponad 18 milionów złotych i tym samym pobił najlepszy ubiegłoroczny wynik, który wynosił 13,5 mln zł.

- Mimo narzekań zarabiamy coraz więcej i to przekłada się na statystyki - komentuje Marta Szpakowska, rzeczniczka Izby Skarbowej w Lublinie. Duże dochody generują też wysokie podatki. - Rekordzista do 2 maja powinien zapłacić podatek w wysokości 3,5 mln zł - mówi Szpakowska.

Ostateczne dane dotyczące naszych dochodów za 2010 r. poznamy prawdopodobnie w lipcu. - Nie powinny się drastycznie różnić od tych podanych teraz. Ale liczba milionerów może się zwiększyć - podkreśla Szpakowska.

Podobnie jak rok temu, najwięcej krezusów mieszka w Lublinie. Wśród nich przeważają ci, którzy swoje zeznania zanieśli do Pierwszego Urzędu Skarbowego, a więc mieszkańcy m.in. centrum miasta, Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Sławinka, Węglina, Czubów. Dochody powyżej miliona osiągnęło tam 87 osób - wynika ze wstępnych danych. Na drugim miejscu pod względem zamożności uplasowali się podatnicy z Trzeciego US, a więc mieszkańcy m.in. Abramowic i Zemborzyc.

Ekonomiści do tych optymistycznych statystyk podchodzą z rezerwą. -Nie ma się czym ekscytować - podkreśla Mariusz Kicia z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Powtarzają to też inni eksperci. - Dane dotyczące rosnącej liczby milionerów w województwie to tylko fragment "pięknej" rzeczywistości - tłumaczy Marian Żukowski, ekonomista z KUL. - W regionie są przecież również osoby, które zarabiają na poziomie średniej krajowej i najniższej krajowej oraz ludzie bezrobotni. Dopiero uwzględnienie tych wszystkich danych umożliwiłoby wypowiadanie się o kondycji finansowej mieszkańców naszego województwa - dodaje.