18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelskie spółdzielnie zaczynają włączać ogrzewanie

ask
Lubelskie spółdzielnie zaczynają włączać ogrzewanie
Lubelskie spółdzielnie zaczynają włączać ogrzewanie Archiwum Polskapresse
Mieszkańcy domów należących do Pracowniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz" i Spółdzielni Mieszkaniowej "Spółdzielca" jako pierwsi poczują w domach miłe ciepełko. Kaloryfery u nich już grzeją lub właśnie grzać zaczynają. Inni mieszkańcy Lublina muszą się jednak uzbroić w cierpliwość.

- W ciągu ostatnich dni otrzymywaliśmy dużo telefonów, zwłaszcza od mieszkańców zajmujących partery budynków z prośbą o włączenie ogrzewania - przyznaje Anna Ostrowska, kierownik administracji SM Spółdzielca. - Śledziliśmy długoterminowe prognozy pogody, z których wynikało że będzie jeszcze ciepło, ale się go nie doczekaliśmy. Dalsze zwlekanie z uruchomieniem ogrzewania nie miało sensu.

Inne zdanie mają jednak szefowie większości pozostałych spółdzielni mieszkaniowych. Zwłokę z włączeniem kaloryferów tłumaczą najczęściej oszczędnościami.

- Do sezonu grzewczego przygotowujemy się powolutku. Napełniamy już instalację, ale z uruchomieniem poczekamy jednak na większy spadek temperatury - mówi Jerzy Mączka, z administracji SM Rudnik. - Ewentualne decyzje w tej sprawie nie zapadną wcześniej niż w przyszłym tygodniu.

- Może w pierwszym lub drugim tygodniu października temperatura spadnie bardziej - zastanawia się Lucjan Koper, prezes zarządu SM Felin. - Jeśli tak się stanie to wtedy wrócimy do tematu. Warto jeszcze poczekać, bo ogrzewanie generuje mieszkańcom najwyższe koszta. Jak włączymy ciepło za wcześnie to będą się skarżyć na to, że muszą płacić.
Z takim stanowiskiem nie zgadza się jednak Ryszard Petkowicz, prezes PSM “Kolejarz".

- Pismo z prośbą o włączenie ciepła wysłaliśmy już wczoraj - przyznaje. - W dzisiejszych czasach ogrzewanie i to kiedy go włączyć nie powinno już dzielić mieszkańców. Przecież wszyscy mamy już pomierniki ciepła. Ci, którzy chcą oszczędzać mogą po prostu kaloryfery zakręcić. Ci, którzy marzną mogę z ciepła korzystać. To wspaniałe rozwiązanie, bo eliminuje sąsiedzkie kłótnie i niesnaski, jakie do niedawna na tym tle powstawały.

Anna Ostrowska dodaje także, że nawet po uruchomienia ogrzewania wysokość rachunków wystawianych przez LPEC i tak zależy od temperatury.

- Ciepło dostarczane jest tylko do termozaworu budynku. Dalej wędruje tylko wtedy, gdy temperatura spada poniżej ściśle określonego pułapu - mówi szefowa administracji SM Spółdziełca. - Jeśli na dworze będzie więc jeszcze trochę cieplej rachunki za ogrzewanie nie będą wyższe.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski