Lubelskie: Trzy próby samobójcze w weekend. Policjanci przyszli z pomocą na czas

W sobotę po południu dyżurny oficer janowskiej komendy otrzymał informację, że 54-letni mężczyzna po kłótni w domu wyszedł z zamiarem popełnienia samobójstwa. Jak poinformowała żona, mężczyzna miał również podcięty nożem nadgarstek jednej ręki. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Rozpoczęto poszukiwania mężczyzny. - St. sierż. Paweł Surtel oraz st. sierż. Piotr Rębecki jako piersi dojechali na miejsce i odnaleźli mężczyznę w lesie. 54-latek siedział na drzewie z pętlą na szyki przywiązaną do gałęzi - informuje rzecznik miejscowej policji. - Rozpoczęli z nim rozmowę, przekonując do zejścia z drzewa. Po chwili na miejsce dojechali również mł. asp. Mariusz Nieściur oraz kom. Piotr Lenart. To dzięki ich wspólnym negocjacjom mężczyzna zszedł z drzewa. W międzyczasie na miejsce zdarzenia wezwano karetkę pogotowia ratunkowego. 54-latek został przewieziony do szpitala.

W niedzielę patrol policyjny został wysłany w trybie pilnym do miejscowości w gm. Susiec (pow. tomaszowski), gdzie jak wynikało ze zgłoszenia, doszło do próby samobójczej. W stodole na ziemi leżała kobieta. Obok niej stał członek jej rodziny, który chwilę wcześniej odciął ją ze sznura. Policjanci sprawdzili czynności życiowe 57-latki i stwierdzili brak oddechu. - Starszy sierżant Rafał Łukowski i starszy posterunkowy Wojciech Buczek natychmiast podjęli resuscytację - informuje policja. - Później także kontynuowali akcję wspólnie z ratownikami medycznymi. Na szczęście udało się przywrócić oddech 57-latce. Została ona przewieziona do szpitala.

Natomiast w gminie Poniatowa policja została wezwana do młodej dziewczyny, która podcięła sobie żyły. Na przedramieniu miała kilka nacięć nożem. Policjanci przekazali ją pod opiekę ratowników medycznych. Była nietrzeźwa, miała ponad 2 prom. alkoholu.

Dzielnicowy bliżej nas