- Jak był przygotowany budżet tego przedsięwzięcia, skoro w jego trakcie musimy dopłacać - bulwersowała się Jadwiga Mach radna PiS. Wtórował jej Zdzisław Drozd (PiS) - Jeśli na następny rok również zaplanujemy konfrontacje to też będziemy musieli dopłacać? - dopytywał.
Włodzimierz Wysocki, z-ca prezydenta Lublina, tłumaczył że ratusz nie miał wpływu na brak środków. - Zawiedli nas sponsorzy - mówił. - Kosztorys wzrósł z powodu dwóch koncertów - dodawał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Ostatecznie radni zgodzili się na dofinansowanie przeglądu.
Części radnym nie podobał się program imprezy. Chodziło im o to, że podczas przeglądu pojawiają się przedstawienia performance zamiast teatru tradycyjnego. - To dyskusyjne czy powinniśmy wspierać sztukę performatywną z budżetu. Pytanie gdzie idziemy, czy Lublin powinien być kojarzony ze sztuką skandalizującą czy też nie - pytał Mieczysław Ryba, radny PiS.
Wtórował mu Tomasz Pitucha, również z PiS. - Moim zdaniem trzeba wyważyć proporcje między nurtami, które promują takie wydarzenia, które chcąc nie chcąc popieramy.
- Nie jestem w stanie zmienić stanowiska, że jest to kwestia niezwykle subiektywna - bronił programu Konfrontacji Teatralnych Włodzimierz Wysocki. I przypominał, że jego program napisał Janusz Opryński.
Czytaj także:
Budżet Lublina: Bez remontu ul. Łęczyńskiej
Jest pozwolenie na budowę Centrum Spotkania Kultur
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?