Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Oskarżają policjanta o pobicie. Sami mają proces o jego znieważenie

Marcin Koziestański
- Pobił mnie, a teraz ze mnie robi się winnego - mówi jeden z oskarżonych.

Przed Sądem Rejonowym w Lublinie odbyła się we wtorek kolejna sprawa w procesie, w którym dwóch lublinian oskarżonych jest o znieważenie policjanta i jego partnerki ze służby. - Tak naprawdę to my jesteśmy w tej sprawie pokrzywdzeni - uważa pan Tomek*, jeden z oskarżonych. Do prokuratury trafiły dwie sprawy związane z tym samym policjantem. Mężczyźni oskarżyli go o pobicie, a on ich o znieważenie.

Do zdarzenia doszło 2 lata temu. Mężczyźni pili alkohol w ogródku należącym do baru „Tancereczka”. Gdy zapłacili rachunek, jeden z nich chciał skorzystać z toalety. - Wtedy kelnerka zabroniła koledze wejść do lokalu. Zdenerwowałem się i zacząłem głośno komentować sprawę. To nie spodobało się kelnerkom i wezwały policję - relacjonuje pan Adam.

Mundurowi przewieźli mężczyzn na komisariat przy ul. Okopowej. - Funkcjonariusz policji trzy razy poraził mnie paralizatorem, a potem uderzył pięścią w głowę. Powiedziałem mu, że stosuje ubeckie metody i zrobię wszystko, by nie pracował dłużej w policji - opowiada pan Adam.

Wersja byłego już policjanta i jego partnerki na służbie była inna. Funkcjonariusz oskarżył mężczyzn o wyzywanie, grożenie pozbawieniem pracy i próbę wymierzenia mu ciosu. To wtedy, według mundurowego, miało dojść do uderzenia „awanturującego” się w głowę. - Na jednej z rozpraw policjantka zeznała nawet, że sam tłukłem głową o szybę radiowozu. To bzdura - mówi pan Adam.

Po zdarzeniu policjanci złożyli do komendanta miejskiego policji raport, w którym była informacja o używaniu przez mężczyzn obelżywych słów, ale nie było nic o próbie ataku na policjanta. - Ten atak wymyślili później, gdy sprawę o pobicie zgłosiliśmy do prokuratury - wyjaśnia pan Adam.

Adam i Tomek złożyli sprawę o pobicie do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ, ta przekazała ją do Świdnika. Jak czytamy w decyzji świdnickich śledczych, sprawę należało umorzyć z powodu „braku znamion czynu zabronionego”. Prokurator stwierdził bowiem, że obdukcja została wykonana za późno (2 dni po zdarzeniu) i nie jest wiarygodna. Zauważył także, że przed osadzeniem w Izbie Zatrzymań mężczyźni byli badani przez lekarza i ten nie stwierdził u nich żadnych obrażeń.

Pan Adam twierdzi jednak, że do żadnego badania przed osadzeniem nie doszło. Z obdukcji, do której dotarliśmy, wynika jasno, że mężczyzna miał na twarzy siniaki i otarcia. Lekarz stwierdził nawet, że są to obrażenia, do których mogło dojść w wyniku pobicia.

Smaku sprawie dodaje też fakt, że dwa dni po zdarzeniu policjant poszedł na zwolnienie lekarskie, z którego już nie wrócił do służby. Z akt sprawy wynika, że po urlopie zdrowotnym, we wrześniu 2014 r. komisja lekarska orzekła, iż jego schorzenia powodują całkowitą niezdolność do służby. Natomiast z wywiadu lekarskiego dołączonego do akt wynika, że policjant miał trudności w kontaktach emocjonalnych, wahania nastroju i osłabioną tolerancję na stres. Przyjmował również bardzo silne leki psychotropowe. - Chory człowiek chodził tyle czasu z bronią. Był niebezpieczny dla otoczenia. Niestety, trafiło na nas - mówi pan Tomek. - Pobił mnie, a teraz to ja muszę bronić się przed sądem - kwituje Adam.

We wtorek w sądzie miały zeznawać kelnerki z „Tancereczki”, jednak nie pojawiły się na sali rozpraw. Z tego powodu sędzia postanowiła jedną z nich ukarać grzywną w wysokości 500 zł. Następnie sędzia odczytała opinię biegłego, który badał policjanta. - Wynika z niej, że nie ma zaburzeń psychotycznych, a depresja czy neustrenia wiążą się jedynie z obniżonym nastrojem - stwierdziła. Były już policjant nie pojawił się we wtorek w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski