Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Pijący w plenerze łatają miejski budżet

Witold Michalak
Wypicie taniego wina na parkowej ławce może skończyć się zapłaceniem 100 zł grzywny albo... uśnięciem
Wypicie taniego wina na parkowej ławce może skończyć się zapłaceniem 100 zł grzywny albo... uśnięciem Małgorzata Genca
Lubisz wypić wino lub piwko na ulicy lub miejskim skwerku i zostałeś przyłapany na gorącym uczynku przez Straż Miejską? Skorzysta na tym miejska kasa. Każda taka wpadka to 100 zł kary. W tym roku do magistratu ma wpłynąć ponad 100 tys. zł od amatorów picia alkoholu w miejscach publicznych.

Miłośnicy degustacji na świeżym powietrzu mają miejsca, w których regularnie dają się łapać mundurowym. Murek przy ul. Cichej to jedno z nich. - Czasem strach przechodzić obok. Piją, rzucają butelkami. Boję się o dziecko, które musi wracać tamtędy ze szkoły - opowiada Wanda Czerniakiewicz.

Czytelniczka wielokrotnie widzi interweniująca w tym miejscu Straż Miejską. Kolejne wizyty mundurowych nic nie dają. "Degustacje" powtarzają się regularnie. - To miejsce nasi funkcjonariusze odwiedzają regularnie. Tylko w tym roku odnotowaliśmy tam aż 60 interwencji - mówi Robert Gogola z lubelskiej Straży Miejskiej.

Miejsc, w które strażnicy mogą jechać w ciemno i mieć pewność, że znowu przyłapią jakiś amatorów mocniejszych trunków, jest więcej. Pijący liczą naiwnie, że siedząc za krzakami przy skrzyżowaniu ulic Weteranów i Spadochroniarzy schowają się przed funkcjonariuszami. Są w błędzie.

180 tys. - na tyle złotych wypisali mandaty lubelscy strażnicy pijącym w plenerze

Równie często mundurowi karzą mandatami pijących alkohol na Starym Mieście, osiedlu Ruta, przy ulicach Romera, Pogodnej, Przyjaźni, Gospodarczej. Także cały teren wzdłuż ścieżki rowerowej to prawdziwa kopalnia mandatów za picie na świeżym powietrzu. Tylko w ubiegłym roku patrol rowerowy interweniował tam aż... 500 razy.

Przyłapani na piciu, chociaż mają w dłoniach puszki i butelki, za wszelką cenę starają się uniknąć wypisywania mandatów. - Mówią, że tylko otworzyli butelkę, ale nie piją. Inni próbują przekonać, że to pierwszy i ostatni raz. Czasem trudno uwierzyć w te zapewnienia, skoro taka osoba jest spisywana po raz kolejny - opowiada Robert Gogola.

Do końca sierpnia tego roku strażnicy wystawili aż 1141 mandatów za picie alkoholu w niedozwolonych miejscach. Dzięki temu do miejskiej kasy może wpłynąć 114 tys. zł. Wszystko wskazuje na to, że kwota ta jeszcze się zwiększy. W ubiegłym roku za takie wykroczenia strażnicy wypisali aż 1810 mandatów na ponad 180 tys. zł.

Ilu pijących karnie wpłaca pieniądze do miejskiej kasy? Straż Miejska nie ma takich informacji. Funkcjonariusze mają za to dane dotyczące ściągalności wszystkich wystawianych przez siebie mandatów. Wynika z nich, że od razu grzywny płaci ponad połowa sprawców wykroczeń.

- Resztę spraw przekazujemy do egzekucji komorniczej, a ta zabiera nieco czasu, ale jest bar- dzo skuteczna - dodaje Gogola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski