Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin. Pobity Ukrainiec już jest po operacji

Marcin Koziestański
24-latek został przesłuchany przez prokuratorów. Wyjaśniał, że został pobity, gdy sprawcy dowiedzieli się, że pochodzi ze Wschodu.

Yevhenii K., Ukrainiec pobity w miasteczku akademickim w Lublinie, przeszedł w czwartek operację.

24-latek nie miał aktualnego ubezpieczenia, jednak Stowarzyszenie Homo Faber poinformowało na swoim facebookowym profilu, że udało się uzbierać potrzebną kwotę 15 tys. zł na przeprowadzenie niezbędnego zabiegu.

Ukrainiec miał złamaną szczękę i obojczyk oraz wybitych kilka zębów. Obrażeń doznał w nocy z soboty na niedzielę, gdy został zaatakowany w okolicach sklepu na skrzyżowaniu ulic Godebskiego i Weteranów w Lublinie.

- Szedłem sobie spokojnie do domu, gdy nagle zaczepiło mnie trzech nieznanych mężczyzn, którym towarzyszyła kobieta. Chcieli ode mnie pieniędzy, a gdy się dowiedzieli, że jestem z Ukrainy, stwierdzili, że po to przyjechałem do Polski, żeby się tu rządzić, i zaczęli mnie bić - opowiadał nam Yevhenii. Sprawcy zabrali mu słuchawki i plecak.

24-latek o własnych siłach doszedł do domu, gdzie poprosił sąsiadkę, by zadzwoniła na pogotowie.

Sprawą zajęli się także policjanci, którzy zatrzymali już dwóch podejrzanych. To 39-letni wielokrotny recydywista Tomasz M., który za kratami za liczne kradzieże i włamania spędził już łącznie 7 lat.

Drugim z zatrzymanych jest 20-letni Mateusz S. Okazuje się także, że starszy z mężczyzn po zatrzymaniu próbował się okaleczyć... gryząc swoją rękę.

- Obaj usłyszeli zarzuty rozboju - mówi Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Jak udało nam się ustalić, sam Yevhenii także został już przesłuchany przez śledczych.

- Zeznał, że sprawcy podeszli do niego i zaczęli go zaczepiać. W czasie utarczki słownej mężczyźni zapytali go, skąd pochodzi. Gdy się dowiedzieli, że zza wschodniej granicy, zaczęli go bić - tłumaczy Agnieszka Kępka.

Dlaczego więc napastnicy nie odpowiadają za napaść na tle narodowościowym?

- Prokuratorzy uznali, że na razie jest za mało dowodów, by uznać, że zdarzenie miało charakter związany z przynależnością rasową - wyjaśnia Kępka. - Jednak nie wykluczamy, że w trakcie śledztwa zarzuty zostaną zmodyfikowane i uzupełnione o wątek napaści na tle narodowościowym - podkreśla rzeczniczka prokuratury.

W sprawie wciąż nie został zatrzymany trzeci z mężczyzn, który miał bić 24-latka.

- Poszukujemy również kobiety, która im towarzyszyła i która widziała całe zajście. Będziemy także ustalać, jaką rolę pełniła podczas tego zdarzenia - dodaje Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka KWP w Lublinie.

Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa

Ikea w Lublinie. Tłumy na otwarciu nowego sklepu (ZDJĘCIA, WIDEO)
Dożynki w Radawcu 2017. Wieńce, tańce i korki (ZDJĘCIA, WIDEO)
Polcon 2017 w Lublinie. Z wizytą w fantastycznie odmienionym miasteczku akademickim (ZDJĘCIA, WIDEO)
Nowi funkcjonariusze w lubelskiej policji (ZDJĘCIA)
Kabaretowy turniej golfowy w Wierzchowiskach. Najbardziej frustrujący spacer na świecie

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski